Premier League: Kolejne zwycięstwo Liverpoolu FC

Drugie zwycięstwo w tym sezonie odniósł Liverpool FC. The Reds ograli Aston Villę, w barwach której zagrał były zawodnik Lecha Poznań [tag=23091]Aleksandar Tonev[/tag].

W tym artykule dowiesz się o:

Kolejny raz Liverpool FC zagrał bez Luisa Suareza. Urugwajczyk po tym pojedynku będzie musiał odcierpieć jeszcze cztery spotkania. Brendan Rodgers w porównaniu do meczu ze Stoke City nie dokonał ani jednej zmiany.

Tak samo jak w ,meczu z The Potters Liverpool gola zdobył w pierwszej połowie i był on autorstwa Daniela Sturridge'a. Anglik przed tygodniem rozpoczął strzelanie w sezonie 2013/2014. Aston Villa miała kilka okazji do zdobycia gola, jednak najczęściej gospodarze pudłowali.

17 minut przed końcem na murawie zameldował się Aleksandar Tonev, były piłkarz Lecha Poznań. Nie zdołał jednak odmienić losów spotkania i Liverpool wygrał 1:0. Po dwóch kolejkach ma komplet punktów na koncie.

Aston Villa - Liverpool FC 0:1 (0:1)
0:1 - Sturridge 21'

Komentarze (29)
avatar
ASSASSIN
25.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
35 minut pierwszej polowy fantastycznie potem zadyszka i jak zwykle ostatnie 20 minut obrona rezultatu czyli jednym slowem LIPA
Niema sie czym podniecac !!! to tylko nastepne 1-0 chociaz te byl
Czytaj całość
adzi
24.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak Liverpool wygra nie łatwą następną kolejkę to ładnie sobie podbuduje morale :D 
avatar
Stasiu SG
24.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
oglądałem pierwszą połowe i trudno mi stwierdzić kto był lepszy bo miałem nieziemską beke z koszulek wyjazdowych Liverpoolu :) ale wiadomo sami piłkarze sobie tego nie uszyli :D pozdrawiam 
avatar
2przemek7_Wlkp_Wrz
24.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
LFC ma jeden spory atut, to jest obrona.
Klasowy bramkarz, trzech dobrych środkowych obrońców, konkurencja na boku obrony.
Wiele myślę zależy od linii pomocy by LFC nie odpadło od czołówki. 
avatar
Lucas.
24.08.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Skromne jeden do zera pierwsza połowa dobra w wykonaniu The Reds druga wyrównana z przewagą Aston Villi i znów nerwowa końcówka no ale cóż do tego już jesteśmy przyzwyczajeni... Jest trzy punkt Czytaj całość