Decyzja Trybunału Arbitrażowego przy PKOl o wprowadzeniu kuratora może być dla Polski brzemienna w skutkach. W najgorszym przypadku reprezentacja Polski może zostać wykluczona z eliminacji do Mistrzostw Świata, a Lech Poznań i Wisła Kraków z Pucharu UEFA. Takie wariantu pod uwagę nie bierze trener poznaniaków, Franciszek Smuda. - Nawet o takim czymś nie myślę. Zostały dwa zespoły mające szanse awansować do fazy grupowej Pucharu UEFA. Nie chcę wierzyć, żeby nas wykluczyli. Nie chciałbym przeżyć tego, że Lech awansuje, a potem zostanie wykluczony. Byłaby to duża porażka dla klubu i kibiców. Nie wybiegam myślami jednak tak daleko. Wierzę, że awansujemy i będziemy grali w grupie - twierdzi "Franz".
Trener Lecha na razie nie podchodzi do całej sprawy zbyt poważnie, nie wierząc, że może dojść do tak srogich kar. - Dla mnie najważniejsze jest to, co się dzieje w klubie - mówi Smuda. - Kurator już raz był wprowadzony i nic się nie stało. FIFA wie, że u nas takie sceny się dzieją. Myślę, że nas nie wykluczą.