Na tradycyjnym rysunku taktycznym młodzieżowy reprezentant Polski widniał na prawej stronie pomocy, ale w praktyce wyglądało to tak, że przy skomasowanej obronie Boquerones dublował na boisku miejsce prawego defensora Jesusa Gameza. Podobnie jak lewoskrzydłowy Malagi, Fabrice Olinga.
Wydawało się, że na Pawłowskim nie zrobiły wrażenia nazwiska rywali. Wychowanek Łódzkiego Klubu Sportowego nie wyglądał na spuszczonego ze smyczy debiutanta, który bezmyślnie biegał między piłkarzami Gerardo Martino. Wręcz przeciwnie, Polak pilnował swojej strefy w defensywie, a mając piłkę przy nodze, nie tracił chłodnej głowy. O tym, że nie był stremowany, niech świadczą dwie sytuacje z I połowy, kiedy w 7. minucie zagrał na uwolnienie... przewrotką, a w 20. minucie "z podbieraczka" przerzucił piłkę nad dwoma Katalończykami.
Mimo wszystko Pawłowski nie mógł liczyć na boisku na zaufanie kolegów. W nielicznych, ale występujących jednak akcjach ofensywnych, które oskrzydlał, nie doczekał się podania od partnerów. Sam z kolei w I połowie zainicjował dwie akcje, po których Malaga najmocniej zagroziła bramce Victora Valdesa - najpierw po jego przechwycie i dobrym podaniu zaczął się zakończony strzałem kontratak, a potem po rzucie wolnym za faul na nim bramkarz Barcelony był w opałach.
O tym, że partnerzy z drużyny omijali go w grze, niech świadczy fakt, że na 21 kontaktów z piłką, Pawłowski sam wywalczył sobie aż 8.
Premierowy występ Bartłomieja Pawłowskiego w Primera Division w liczbach:
Kontakty z piłką - 21
na swojej połowie - 17
na połowie rywala - 4
odbiory - 1
przechwyty - 7
faulował - 0
zarobione rzuty wolne - 2
Podania - 5/12
celne do przodu - 4
celne do tyłu - 1
niecelne do przodu - 6
niecelne do tyłu - 1
Straty - 2
Dryblingi - 2/5
do przodu - 2/5
w poprzek, do tyłu - 0
Strzały - 0
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)