Obrońca Śląska Wrocław Adam Kokoszka w niedzielnym meczu z Widzewem Łódź otrzymał czwartą żółtą kartkę w ekstraklasie. Oznacza to, że nie będzie mógł wystąpić w spotkaniu z Piastem Gliwice. Wrocławianie łodzian pokonali 3:1 i odnieśli pierwsze w tym sezonie zwycięstwo ligowe. - Przez większość spotkania dominowaliśmy, graliśmy piłką. Bardziej byliśmy ruchliwi i stwarzaliśmy sobie sytuacje, mieliśmy większą kulturę gry. Pod koniec spotkania już trochę sił brakowało i przeciwnik jakieś sytuacje sobie stworzył. Jesteśmy jednak bardzo szczęśliwi, że w końcu odnieśliśmy zwycięstwo w lidze - skomentował obrońca zielono-biało-czerwonych.
- Zdawaliśmy sobie przed tym meczem sprawę, że nasza przygoda z pucharami europejskimi już się kończy i musimy się spiąć na ligę, aby załapać się do pierwszej ósemki. W pierwszej połowie byliśmy bardziej ruchliwi i tych sytuacji mieliśmy więcej. Później dopadło nas już chyba trochę zmęczenie. Ważne, że wygraliśmy i zaczynamy wspinać się w górę tabeli. To był najwyższy czas, aby sięgnąć po trzy punkty - dodał.
Do tej pory podopieczni Stanislava Levego zawodzili w lidze, ale za to świetnie spisywali się w europejskich pucharach. - Zawsze chcieliśmy wygrywać i tu, i tu, ale te puchary były na pierwszym miejscu. Każdy chciał się pokazać i awansować do rozgrywek grupowych. Przed spotkaniem rewanżowym mamy ciężkie zadanie. Zdajemy sobie też sprawę, że w lidze musimy się załapać do grupy mistrzowskiej - zaznaczył Kokoszka, któremu nie przeszkadza to, że wrocławianie grają ostatnio mecz za meczem. - Powoli już się przyzwyczailiśmy, że gramy co trzy, cztery dni. Na pewno jest to ciężkie, ale musimy się do tego dostosować, bo nie ma innego wyjścia - podsumował piłkarz.
Z powodu kartek w czwartkowym meczu Ligi Europejskiej z Sevilla FC nie wystąpią Dalibor Stevanović, Marco Paixao i Dudu Paraiba. Mecz Śląska Wrocław z Piastem Gliwice odbędzie się w niedzielę 1 września o godzinie 15:30.