Prezes Legii obrzucony tortem

Jeszcze w ubiegłym tygodniu wydawało się, że konflikt na linii kibice - zarząd Legii może się skończyć po tym, jak mediacje prowadziło kilku byłych piłkarzy Wojskowych. Podczas meczu z Piastem Gliwice efektów tych rozmów nie było jednak widać i trudno prognozować, by sytuacja poprawiła się w najbliższym czasie, skoro podczas obrad spółki Ekstraklasa SA do sali wpadło dwóch wyrostków, którzy obrzucili prezesa Legii... tortem - czytamy na łamach Super Expressu.

Całe zdarzenie miało miejsce w warszawskim Domu Polonii. Chwilę po rozpoczęciu obrad do sali wtargnęło dwóch dobrze zbudowanych mężczyzn. - To początek dżihadu z ITI - wykrzyknął jeden z nich i rzucił tortem w Leszka Miklasa.

Świadek tego incydentu, kandydat na prezesa PZPN, Tomasz Jagodziński powiedział w rozmowie z Super Expressem: - Najpierw usłyszeliśmy potworny huk. Zamachowcy krzyczeli, a obrzuconemu tortem Miklasowi nie było do śmiechu. Zdjął marynarkę i skończył udział w obradach.

Jak się później okazało, tort, który poleciał w stronę prezesa, był udekorowany przekreślonym logiem właściciela Legii, firmy ITI.

Warto dodać, że sprawcy byli na tyle bezczelni, iż podczas gdy jeden rzucał w Miklasa wyrobem cukierniczym, drugi uwieczniał całe zajście na zdjęciach.

Tuż po tym incydencie pod Dom Polonii podjechały trzy radiowozy, ale mężczyzn nie udało się zatrzymać.

Źródło artykułu: