Początek sezonu 2013/14 stał pod znakiem rewolucji kadrowej w zespole czterokrotnych mistrzów Polski, Widzewa Łódź. Przed sezonem łodzianie rozstali się z dużą liczbą zawodników, którym nie przedłużono wygasających się kontraktów, bądź podjęto decyzję o obustronnym rozwiązaniu umowy (np. Łukasz Broź).
Na domiar złego Komisja ds. Licencji Klubowych nałożyła na łodzian zakaz transferowy, a także limit płacowy. Oznacza to, że Widzew może płacić zawodnikom pensje nieprzekraczającą 5 tys. zł brutto.
Radosław Mroczkowski rozpoczął szukanie kandydatów do gry w czerwono-biało-czerwonych barwach już od pierwsza dnia treningów. Na pierwszych zajęciach w nowym sezonie pojawiło się aż ośmiu testowanych graczy, lecz większość z nich to byli młodzi zawodnicy, którzy na co dzień występują w niższych ligach. Jedynym znanym graczem z tego grona był , który był bliski pozostania w Widzewie. Jednak łodzianie nie mogli spełnić warunków finansowych tego zawodnika i wkrótce trafił on do .
Przez treningi widzewiaków przewinęło się sporo graczy Legii Warszawa, wśród których byli m.in. Bartosz Widejko i Łukasz Bogusławski. Jednak łodzianie nie mogli żadnego z nich zakontraktować, gdyż okazało się, iż sankcje nałożone na Widzew obejmują także zakaz wypożyczania zawodników.
Spora liczba testowanych graczy była szkolona w UKS SMS Łódź, gdzie kiedyś pracował aktualny szkoleniowiec Widzewa Łódź. Z tego grona czerwono-biało-czerwoni pozyskali dwóch zawodników - Tomasza Kowalskiego oraz Łukasz Staronia.
Sztab szkoleniowy łodzian chciał wzmocnić przede wszystkim linię defensywy, stąd większość testowanych graczy to obrońcy. I w taki oto sposób widzewiacy uzupełnili skład sześcioma defensorami: Karol Tomczyk, Lewon Hajrapetjan, Jonathan de Amo, Kevin Lafrance, Łukasz Łużny oraz Povilas Leimonas.
Jednym z priorytetów łodzian było znalezienie także bramkostrzelnego napastnika, którego przy al. Piłsudskiego nie było od czasu odejścia Marcina Robaka i Darvydasa Sernasa. Sztab szkoleniowy Widzewa sprawdził kilku napastników, a większość z nich to byli zagraniczni zawodnicy. Z tego grona tylko jeden zawodnik wpadł w oko Radosławowi Mroczkowskiemu, a był to Eduards Visnakovs. 23-letni Łotysz grywał jak dotąd w swojej ojczyźnie i w Kazachstanie, lecz nigdzie nie zachwycał skutecznością. Jednak jak pokazał czas, był to strzał w przysłowiową dziesiątkę. Napastnik po 6. kolejkach jest najskuteczniejszym napastnikiem w T-Mobile Ekstraklasie, mając na swoim koncie pięć goli w pięciu występach. Dobra postawa Łotysza zaowocowała tym, że łodzianie sięgnęli po jego starszego brata, byłego gracza Cracovii, Aleksejsa Visnakovsa.
Wśród kandydatów na nowych widzewiaków przewinęło się kilku doświadczonych zawodników, a wśród nich byli też tacy, którzy grali w zagranicznych ligach. Jednym z nich był Leyti N'Diaye, były gracz Olympique Marsylia, z którym występował w Lidze Mistrzów. Jednak defensor, ze względu na przeszłość bogatą w częste urazy, nie podpisał umowy z Widzewem.
Oficjalnie z czerwono-biało-czerwonymi trenowała 56 zawodników, z czego jedenastu z nich podpisało umowy z łodzianami. Jednak jak przyznał w jednym z wywiadów trener łodzian, klub nie informował o wszystkich graczach, którzy walczyli o angaż przy al. Piłsudskiego. Oznacza to, że testowanych było ponad 60 zawodników, a grono to niebawem się powiększy. Jak zapowiadają w Widzewie, wciąż są szukani kandydaci do gry w łódzkim klubie.
Zawodnicy, którzy latem byli testowani w Widzewie Łódź :
Dawid Abramowicz, Bruno Anciaes, Nika Apakidze, Paweł Baranowski, Matan Barashi, Łukasz Białożyt, Godwin Antwi Birago, Łukasz Bogusławski, Jonathan de Amo, Norbert Dregier, Tomasz Dzierzgowski, Jean Paul Farrugia, Christian Gandu, Marcel Gąsior, Jurij Griszczenko, Klimas Gusocenko, Lewon Hajrapetjan, Adrian Kaliszan, Sebastian Kamiński, Aszot Karapetjan, Adrian Karasek, Andriej Kiva, Ismael Kone, Marcel Kotwica, Tomasz Kowalski, Cezary Książek, David Kwiek, Arkadiusz Jasitczak, Daniel Junio Da Luz Silva, Kamil Juraszek, Kevin Lafrance, Povilas Leimonas, Damian Lewandowski, Łukasz Łużny, Kevin Mena, Dudu Medeiros, Dejan Milosević, Tomasz Mokwa, Anton Monachow, Leyti N'Diaye, Nerylon, Damian Paszliński, Maciej Rozmus, Oskar Rybicki, Łukasz Staroń, Patryk Straszewski, Karol Tomczyk, Bartosz Tyktor, Maikel Verkoelen, Aleksejs Visnakovs, Eduards Visnakovs, Tomasz Wełnicki, Bartosz Widejko, Wojciech Wocial, Tymoteusz Zieleskiewicz, Yousouf Zinga, Wiktor Żytek.
(pogrubienie - ci, którzy po testach związali się z Widzewem)
Lafrance, A.Visnakovs, E.Visnakovs czy Leimonas to zawodnicy, którzy mogą wznieść Widzew nawet do pierwszej piątki ekstraklasy ;)