Tylko zwycięstwo, Polacy tylko zwycięstwo - zapowiedź meczu Polska - Czarnogóra
W piątek mecz już naprawdę ostatniej szansy dla kadry Waldemara Fornalika. Biało-czerwoni nie mają innego wyjścia - z Czarnogórą muszą po prostu zwyciężyć i przy okazji odzyskać zaufanie kibiców.
Co czeka nas w piątkowym spotkaniu? - Najważniejsze, żebyśmy podeszli do tego spokojnie, żebyśmy się nie podpalali. To, co będzie nam potrzebne, to wyrafinowanie i cwaniactwo. Mieliśmy wcześniej sytuacje, ale nie strzelaliśmy bramek. Kluczem do sukcesu będzie, żebyśmy wykorzystali swoje okazje - zapowiedział Jakub Błaszczykowski. Czarnogórcy zgodnie jednak podkreślają, że ich też interesują tylko trzy punkty. - Zdajemy sobie sprawę, że Polacy muszą wygrać, że dla nich to mecz ostatniej szansy. Ale choć nasza sytuacja jest nieco lepsza, to myśląc o awansie do mundialu, to jest naszym celem. Też interesują nas tylko trzy punkty. Przyjechaliśmy do Warszawy wygrać - powiedział Branko Brnovic, trener zespołu z Bałkanów. Ten nie będzie mógł skorzystać z Andriji Delibasica, Vladimira Volkova czy Savo Pavicevica. Szkoleniowiec tym faktem nie jest jednak zbytnio podłamany. - Sądzę, że skład, który przyjechał do Warszawy, stać na zwycięstwo - podkreślił.
Dla nas to mecz ostatniej szansy. Nawet remis wyklucza nas już bowiem z dalszej rywalizacji. Biało-czerwoni zgodnie jednym chórem przekonują jednak, że stać ich na zwycięstwo. Stać może i owszem, ale czy te słowa zamienione zostaną w czyn, jakim będą trzy pukty? Wiele sobie już po tej kadrze obiecywaliśmy, ale jak na razie ona nas zawodzi. Może jednak tym razem będzie inaczej i po ostatnim gwizdku sędziego fani będą dumni z naszych piłkarzy? - Grać na całego i walczyć do upadłego - śpiewają kibice. I tego właśnie oczekujemy od naszych zawodników w piątkowym spotkaniu. Do mistrzostw świata awansuje tylko zwycięzca grupy, a ekipa z drugiego miejsca może szukać szansy w barażach.
Polska - Czarnogóra / pt. 06.09.2013 r., godz. 20:45
Przewidywane składy:
Polska: Artur Boruc - Artur Jędrzejczyk, Kamil Glik, Łukasz Szukała, Jakub Wawrzyniak - Grzegorz Krychowiak, Eugen Polanski - Jakub Błaszczykowski, Mateusz Klich, Waldemar Sobota - Robert Lewandowski.
Czarnogóra: Mladen Bozović - Stevan Savić, Miodrag Dzudović, Marko Basa, Vladimir Bozović - Simon Vukcević, Elsad Zverotić, Nikola Drincić, Marko Bakić - Stevan Jovetić, Mirko Vucinić.
Sędzia: Bjoern Kuipers (Holandia).
Kim straszyć? Lewandowski i Brożek o stawkę nie trafiają, a lepszych nie ma