[tag=14833]
Amir Spahić[/tag] w sparingowej potyczce z GKS-em Katowice zbyt długo nie pograł. Obrońca Śląska opuścił boisko już w 18. minucie po starciu z jednym z rywali. Po meczu Spahić od razu udał się na badania. - Mam problem z przywodzicielem - mówił portalowi SportoweFakty.pl. - Szkoda Amira Spahicia, że złapał kontuzję. W tym wypadku jest nas coraz mniej - zaznaczył natomiast Krzysztof Ostrowski.
Teraz wiadomo już dokładniej co dolega Bośniakowi. Okazało się bowiem, że naderwał mięsień przywodziciel uda. - Ciężko teraz określić, jak długa przerwa czeka Amira. Na pewno będzie potrzebował trochę czasu, by dojść do pełnej sprawności. Więcej powiedzą nam dopiero kolejne kontrole - wyjaśnia dr Wojciech Sznajder, klubowy lekarz Śląska.
Do zdrowia wraca już natomiast Sylwester Patejuk. Pomocnik, który w meczu przeciwko Sevilli skręcił staw skokowy, lada dzień powinien wznowić treningi z zespołem.
W najbliższej kolejce, już w sobotę, Śląsk Wrocław na własnym stadionie podejmować będzie Lecha Poznań.