- Popełniliśmy zbyt dużo błędów w obronie i myślę, że nas Legia pięknie skarciła. Chcieliśmy ten mecz bardzo wygrać, byliśmy optymistycznie nastawieni, ale niestety za bardzo się odkryliśmy. Legia w piłkę grać potrafi i to pokazała - komentował sobotnią porażkę środkowy pomocnik Korony, Michał Janota.
Gospodarze przed spotkaniem mieli konkretny plan. - Mieliśmy być blisko siebie, tym bardziej, że nad tym trenowaliśmy przez cały tydzień. Niestety cały plan poszedł... nie powiem gdzie, a szkoda bo wygrać z mistrzem Polski to jest coś naprawdę fajnego, tym bardziej u siebie, przy swoich kibicach.
Siedem spotkań i zaledwie cztery punkty na koncie. Taki dorobek sprawia, że Korona zamyka ligową tabelę. Przed zespołem Jose Rojo Martina teraz bardzo trudny czas. Ewidentny brak formy w połączeniu z niewygodnym terminarzem tylko utrudni wydostanie się z dołka.
- Z każdym przeciwnikiem musimy wyjść i wygrać mecz, a przynajmniej się starać bo nie mamy nic do stracenia. Jesteśmy na ostatnim miejscu, ale jest jeszcze trochę tych kolejek i musimy się zebrać, pogadać ze sobą. Na pewno jest coś do poprawy i mam nadzieję, że następny mecz już wygramy - zakończył zawodnik kieleckiego zespołu.