"Jaga" potwierdzi atuty w ofensywie? - zapowiedź meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - Jagiellonia Białystok

8. kolejka T-Mobile Ekstraklasy rozpoczyna się nietypowo, bo już w czwartek. W pierwszym spotkaniu uskrzydlona wysoką wygraną nad Ruchem Jagiellonia będzie chciała rozbić obronę Podbeskidzia.

Paweł Sala
Paweł Sala
Ostatni rezultat Jagiellonii Białystok w lidze robi wrażenie. Białostoczanie strzelili Ruchowi Chorzów aż sześć bramek! Tym samym "Jaga" po kilku słabszych spotkaniach znów odniosła zwycięstwo w T-Mobile Ekstraklasie i znajduje się na wysokim, piątym miejscu w tabeli po siedmiu rozegranych kolejkach. Piłkarze trenera Piotra Stokowca z optymizmem mogli pojechać na drugi koniec kraju do Bielska-Białej na kolejny mecz. Rywal białostoczan, Podbeskidzie Bielsko-Biała słabo rozpoczęło sezon, jednak w ostatnich meczach widać poprawę gry ekipy Czesława Michniewicza. Po zwycięstwie przed własną publicznością z Koroną Kielce bielszczanie zremisowali na wyjeździe z Widzewem. Teraz zespół znów zagra na własnym terenie osłabiony jednak brakiem kilku ważnych ogniw w drużynie. Przede wszystkim zabraknie Bartłomieja Koniecznego, prawdziwego lidera drużyny, o czym mówił przed sezonem na naszych łamach trener Michniewicz. Ponadto nie w pełni sił są jeszcze Richard Zajac oraz Damian Chmiel. Gotowy do gry powinien być natomiast Maciej Iwański, który w ubiegłym tygodniu podpisał kontrakt z Podbeskidziem. Być może już w czwartek zadebiutuje przed bielską widownią.

Górale przede wszystkim chcą wrócić pamięcią do lutowego starcia z Jagiellonią, które rozpoczynało rundę wiosenną ubiegłego sezonu dla tej drużyny. Wówczas Podbeskidzie rozbiło 4:0 zespół ze stolicy Podlasia. Dwie bramki strzelił wówczas nieobecny już w Bielsku-Białej Robert Demjan.

Ten mecz zapewne zapadł w pamięć także białostoczanom, którzy w tym sezonie mają zdecydowanie lepszą ofensywę niż rok temu. Choć gra bloku defensywnego pozostawia jeszcze wiele do życzenia, to drużyna Piotra Stokowca ewentualne straty może szybko odrobić. W świetnej formie jest Dani Quintana, autor dwóch goli i trzech asyst przeciwko Ruchowi. Pięć bramek na koncie w tym sezonie ma już z kolei Albańczyk Bekim Balaj. Bielszczanie nie mają takiej siły ognia z przodu, o czym niejako świadczy przesunięcie do linii ataku nominalnego pomocnika Marcina Wodeckiego. Mimo tej przewagi Jagiellonii trenerzy tej drużyny studzą gorące głowy. - Piłka nożna wymaga pewnej powtarzalności i za jeden mecz nikt nikogo nie ceni, chyba że to finał Ligi Mistrzów - mówi drugi trener "Jagi" Łukasz Smolarow.

Czy bielszczanie znów rozbiją Jagiellonię tak, jak to było w lutym tego roku? Czy białostocka ekipa znów otworzy worek bramek w kolejnym starciu ligowym? Przekonamy się już w czwartek od godziny 17:00.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Jagiellonia Białystok 
/ czw. 19.09.2013 godz. 17:00

Przewidywane składy:

Podbeskidzie: Rybansky - Sokołowski, Pietrasiak, Telichowski, Górkiewicz - Łatka, Sloboda - Bujok, Iwański, Jagiełło - Wodecki.

Jagiellonia: Słowik - Tosik, Pazdan, Baran, Straus - Bandrowski, Grzyb - Plizga, Gajos, Quintana - Balaj.

Zamów relację z meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - Jagiellonia Białystok
Wyślij SMS o treści PILKA.JAGIELLONIA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - Jagiellonia Białystok
Wyślij SMS o treści PILKA.JAGIELLONIA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×