W minionej kolejce ekipa Marka Kamińskiego przegrywała już z KS Polkowice 0:2, ale po piorunującej końcówce zwyciężyła 3:2. Linia obronna nie stanowiła tam monolitu, podobnie zresztą jak w poprzednich potyczkach, choćby z Ruchem Zdzieszowice (2:2). W tym kontekście powrót doświadczonego stopera może być dla Warty niezwykle istotny.
- Moja rekonwalescencja nieco się przedłużyła, lecz już od ubiegłego tygodnia trenuję na pełnych obrotach i myślę, że powalczę o miejsce w składzie na najbliższy mecz - powiedział Łukasz Jasiński.
27-latek także w przeszłości miewał problemy z urazami i pech go nie opuszcza. - Właśnie dlatego leczenie ostatnich dolegliwości trwało niemal miesiąc. Chciałem po prostu być gotowy w stu procentach. Wcześniej zdarzało się, że gdy wznawiałem treningi, kontuzje powracały. Mam nadzieję, że teraz będzie dobrze, zwłaszcza że jak do tej pory mój udział w zajęciach przebiega bez zakłóceń - dodał.
Jeśli Jasiński wybiegnie w sobotę w podstawowej jedenastce (a jest to całkiem prawdopodobne), to na ławce rezerwowych usiądzie Wojciech Onsorge. To nie będzie jednak jedyna roszada, bo trener Marek Kamiński będzie musiał desygnować do gry dodatkowego młodzieżowca. W tej sytuacji od 1. minuty może zagrać też prawoskrzydłowy Błażej Nowak.