- W porównaniu z rundą wiosenną Pogoń jest odmieniona. Gra z dużą radością, jest też przekonana o swoich umiejętnościach, co doskonale widać na boisku. To są aspekty, które mogą być dla nas problematyczne - nie ukrywa Mariusz Rumak.
Mimo to opiekun Kolejorza nie zamierza grać zachowawczo. - Nie przeraża nas ani zwyżkująca forma przeciwnika, ani ciężka sytuacja kadrowa. To my jesteśmy wicemistrzem Polski, gramy u siebie i nawet gdybym miał do dyspozycji tylko jedenastu piłkarzy, będę oczekiwał dobrej i widowiskowej postawy. Pogoń jest na fali wznoszącej, ale my również potrafimy stwarzać sytuacje, gramy coraz szybciej i dynamiczniej. Efektów punktowych jeszcze nie ma, jednak to co zobaczyłem w poprzednich spotkaniach dało mi wiarę.
W ekipie ze Szczecina bardzo groźni są Takuya Murayama i Takafumi Akahoshi. - Musimy uważać nie tylko na Japończyków, bo jest tam też kilku innych solidnych graczy. Widać, że trener Dariusz Wdowczyk dotarł do swojego zespołu i odpowiednio go ustawił. Efektem są dobre wyniki i ładny dla oka styl - stwierdził Rumak.
Na środku obrony Portowców gra Wojciech Golla - piłkarz, który przez lata zbierał szlify w Lechu, ale odszedł z niego w przerwie zimowej sezonu 2011/2012. - To chłopak obdarzony dużym talentem i życzę mu jak najlepiej, oczywiście poza pojedynkami z Kolejorzem. Myślę, że Wojtek podjął dobrą decyzję, biorąc pod uwagę okres, w jakim miało to miejsce - ocenił opiekun poznaniaków.