Balotelli do sędziego: Zabiję cię! Milan zatrudni psychologa dla "Super Mario"?

Gwiazdor Milanu wywołał kolejny skandal. - Musi przestać zachowywać się jak dziecko - apeluje trener Massimiliano Allegri, a działacze zrezygnowali z odwoływania się od kary nałożonej na Balotellego.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Po niedzielnym spotkaniu Milanu z SSC Napoli Mario Balotelli, który już wcześniej ujrzał żółtą kartkę, miał pretensje do sędziego i postanowił je wyrazić. - Zabiję cię! Zapłacisz mi za to! - krzyczał do Luki Bantiego "Super Mario" według relacji włoskich mediów.

Władze Serie A zawiesiły Balotellego aż na trzy kolejki, co - biorąc pod uwagę, że piłkarz zobaczył dwie żółte kartki - wydawało się surowym zawieszeniem. Rossoneri początkowo planowali złożenie odwołania, jednak po dokonaniu analizy zrezygnowali z tego pomysłu. Zamiast podjęcia próby skrócenia kary, Milan chce utemperować swojego najlepszego napastnika.

Balotelli po meczu z Napoli:

- Czasami najlepiej jest się zamknąć i opuścić spokojnie boisko, aniżeli stać na nim i kłócić się z sędzią, co i tak nic nie da. Balotelli musi przestać zachowywać się jak dziecko, przez jego nieodpowiedzialne zachowanie cierpi drużyna, klub i kibice. Żeby być mistrzem, trzeba nie tylko dobrze grać, ale też należycie postępować. Mam nadzieję, że wyciągnie z tego wnioski - przyznał rozgoryczony Massimiliano Allegri.

Według włoskiej prasy Rossoneri poważnie rozważają zatrudnienie psychologa, który pomógłby Balotellemu nie tracić nerwów i odpowiednio reagować w sytuacjach stresowych. - Mario zawsze zachowuje się w taki sposób, a tym razem nawet nie wiemy, która decyzja arbitra spowodowała taką reakcję piłkarza. Niestety to nic nowego... Musi zrozumieć, że popełnił błąd, na którym cierpi przede wszystkim zespół - skomentował zachowanie gwiazdy Cesare Maldini.

- Teraz już wszyscy obrońcy na świecie wiedzą, jak łatwo jest sprowokować Balotellego i sprawić, by stracił głowę. Musi nauczyć się wytrzymywać ataki wściekłości. Czy Allegri dobrze radzi sobie z Mario? Myślę, że tak, to nie jest łatwy zawodnik do trenowania - ocenił Roberto Mancini, który trenował 23-latka w Manchesterze City.

Reprezentant Włoch w pojedynku z Napoli, który mediolańczycy przegrali 1:2, był bardzo aktywny i oddał mnóstwo strzałów na bramkę Pepe Reiny. Nie udało mu się wykorzystać rzutu karnego, ale w końcówce spotkania wpisał się na listę strzelców.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Czy Mario Balotellemu potrzebny jest psycholog?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×