Po ostatnim gwizdku sędziego zadowolenia nie krył także prezes klubu z Gliwickiej, Grzegorz Janik. - Cieszymy się ze zwycięstwa. Mecz był pokazywany w telewizji i chyba dlatego dużo osób pomyślało, że zobaczy spotkanie wygodnie w fotelu - zwraca uwagę na małe zainteresowanie potyczką beniaminka z Górnikiem Łęczna sternik śląskiego klubu. - Atmosfera była jednak bardzo dobra. Chciałbym podziękować kibicom za dobrą postawę. Myślę, że fani ROW-u i Górnika zachowywali się wzorowo.
Prezes Energetyka ROW Rybnik podjął działania, mające na celu zmianę nazwy klubu na ROW Rybnik, jak i jego barw, co ucieszyłoby rybnickich kibiców. - W czwartek rozmawiałem z prezesami EDF Polska S.A. Rozmowy trwają nadal i zobaczymy, jak sytuacja się rozwinie. Co do barw, sprawa jest otwarta. Już w zimie do oficjalnego statutu możemy przywrócić zielono-czarne barwy. Jeżeli natomiast znajdzie się sponsor, który da pieniądze i będzie chciał być w nazwie, to w takiej sytuacji chyba każdy prezes by po nie sięgnął. Kibice nie mają się na co obrażać - tłumaczy szef klubu.
- Zawodnicy tego chcą. To stworzy silniejszy zespół. Być może pomoże też w walce o wyższe cele - dodaje Janik. - Cały czas prowadzimy rozmowy ze sponsorami i cały czas pozyskujemy nowych. Myślę, że to zwycięstwo pokazane w telewizji również przyczyni się do tego, że nowi sponsorzy pojawią się w klubie - kończy prezes śląskiej drużyny.