Arsenal Londyn już w pierwszym kwadransie potyczki z SSC Napoli zdobył dwa gole, które w końcowym rozrachunku zadecydowały o losach rywalizacji. Włosi, otrzymawszy szybkie ciosy, nie zdołali się podnieść i zagrozić Wojciechowi Szczęsnemu.
- Oczywiście jestem zadowolony, ponieważ było to ciekawe spotkanie z fantastyczną pierwszą połową w naszym wykonaniu. Graliśmy na wysokich obrotach, z wiarą we własne umiejętności, świetnie się poruszaliśmy i potrafiliśmy wykorzystać sytuacje strzeleckie. Generalnie był to taki mecz, jaki zawsze chciałbym oglądać. Po zmianie stron wyglądało to już nieco mniej widowiskowo, ale wynikło to głównie stąd, że bardziej skupiliśmy się na tym, by gola nie stracić, niż strzelić kolejne - stwierdził Arsene Wenger.
- Kiedy ostatni raz graliśmy tak dobrze? Jeśli chodzi o spotkania na własnym terenie, był to jeden z najlepszych występów od dłuższego czasu. Czy w takiej formie mamy szanse na sięgnięcie po trofea? Po to tutaj oczywiście jesteśmy, ale przed nami jeszcze długa droga i, wierząc w swoje możliwości, skupiamy się tylko na kolejnym meczu - dodał Francuz.
Bohaterem londyńskiej drużyny został Mesut Oezil, który efektownym strzałem otworzył wynik, a następnie wypracował bramkę Olivierowi Giroud. Niemiec, odkąd tylko przybył na Emirates Stadium, imponuje formą i jest kluczowym graczem The Gunners. - Był fenomenalny w pierwszej połowie, kiedy to pokazał wszystko, co posiada wielki zawodnik - umiejętności indywidualne, zespołowo, wykańczanie akcji... można było usiąść i podziwiać - pochwalił ofensywnego pomocnika Wenger.
- Mesut bardzo szybko zintegrował się z drużyną i widać, że cieszy się grą z nowymi partnerami. Przyznaję, że to dzięki niemu zespół odbił się po ciężkim początku sezonu i jest teraz na fali wznoszącej. Oezil dał nam więcej wiary, a wiara jest istotną częścią sukcesu w futbolu - wyjaśnił szkoleniowiec Arsenalu.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.