Uskrzydlony beniaminek z Rybnika powalczy o pierwsze zwycięstwo na wyjeździe

Piłkarzy Energetyka ROW Rybnik czeka w sobotę starcie z Arką Gdynia. Beniaminek, choć uskrzydlony pierwszą wygraną w sezonie, z pewnością nie uchodzi za faworyta meczu.

W poprzedniej kolejce I ligi drużyna ze Śląska pokonała 1:0 Górnika Łęczna. - Na pewno to zwycięstwo nas bardzo podbuduje, bo wyczekiwaliśmy na nie dziesięć kolejek. Wcześniej odnotowaliśmy siedem remisów. Gra nie wyglądała najgorzej, ale wszyscy odczuwaliśmy, że ta pierwsza wygrana jest nam bardzo potrzebna - mówi kapitan rybniczan, Kamil Kostecki.

- Wyjazd do Gdyni należy do tych ciężkich - przyznaje Mariusz Muszalik, bohater spotkania z ekipą z Lubelszczyzny. - Arka ma aspiracje ekstraklasowe. Poza tym w pierwszej lidze są dobre zespoły, w których grają dobrzy zawodnicy, więc z górki na pewno nie będzie - tłumaczy zawodnik Energetyka ROW Rybnik. - Tamta wygrana niczego jednak nie daje. Musimy postarać się o kolejne trzy punkty najlepiej już w najbliższym meczu, czyli przeciwko Arce - dodaje Muszalik.

Zielono-czarnym do tej pory nie udało się zgarnąć kompletu punktów na obcym terenie. Wcześniej wracali z sześcioma remisami i jedną porażką. - Każde punkty zdobyte na wyjeździe trzeba traktować z dużym szacunkiem. Na pewno będą dla nas cenne w późniejszym okresie, gdy w następnej rundzie częściej będziemy grali u siebie - uważa Daniel Kutarba, obrońca rybnickiego beniaminka.

- Arka, to kolejny trudny przeciwnik na naszym rozkładzie. Myślę, że możemy być zadowoleni z wcześniejszych spotkań wyjazdowych. Nie możemy tym gardzić. Z Arką zapowiada się ciężki mecz, ale jeśli zagramy tak, jak z Górnikiem, to o wynik jestem spokojny - optymistycznie kończy młody defensor.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: