Szlagier 11. kolejki ekstraklasy zgromadził na stadionie przy Reymonta 32 468 widzów - to rekord nowego obiektu Wisły i sezonu 2013/2014 w całej ekstraklasie. W czasie spotkania fani Białej Gwiazdy powstrzymali się przed użyciem środków pirotechnicznych, które są ostatnio nagminnie stosowane na polskich stadionach. Mało tego, krakowianie nie zaprezentowali nawet żadnej "sektorówki", by być zupełnie w zgodzie z przepisami ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych.
Tymczasem do skandalu doszło po końcowym gwizdku na placu pod stadionem od strony ul. Reymonta 22. Na filmiku opublikowanym na przez Polska PatriotycznaTV na swoim kanale youtube widać, jak oddział policji rozprasza Bogu ducha winny tłum kibiców pod stadionem. Do tego jeden z funkcjonariuszy napada na obywatela rejestrującego zajście, co jest jawnym pogwałceniem jego elementarnego prawa.
O komentarz w sprawie zgłosiliśmy się do Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, która po naszym zapytaniu podjęła czynności wyjaśniające. - Skierowaliśmy sprawę do wydziału kontroli, która ma zbadać zaistniałe okoliczności - mówi dla SportoweFakty.pl nadkom. Katarzyna Cisło z biura prasowego KWP w Krakowie.
- Całe zdarzenie miało swój początek wcześniej. Około godziny 17:45 w rejonie parkingu przy stadionie funkcjonariusz podjęli interwencję wobec mężczyzny ostentacyjnie spożywającego alkohol w miejscu publicznym, w obronie którego stanęły inne osoby. Butelką uszkodzono radiowóz. Nie były użyte środki przymusu bezpośredniego, ale zatrzymano kilka osób. Następnie ok. godziny 18:20 w tym samym rejonie doszło do identycznej sytuacji. Zatrzymanych zostało osiem osób - w tym jeden nieletni - pod zarzutem naruszenia nietykalności cielesnej policjanta i niewykonywania poleceń - wylicza nadkom. Cisło.