Późne, ale kapitalne wejście Macieja Gostomskiego do T-Mobile Ekstraklasy
Maciej Gostomski zadebiutował w T-Mobile Ekstraklasie dopiero w wieku 25 lat, ale wejście miał imponujące. Bramkarz Kolejorza zaliczył trzy spotkania z rzędu bez puszczonego gola.
W takich okolicznościach 23 września, w spotkaniu 9. kolejki z Piastem Gliwice Maciej Gostomski dostał swoją szansę, notując jednocześnie debiut w T-Mobile Ekstraklasie. 25-latek mógł być w pełni zadowolony, bo sam zachował czyste konto, a jego drużyna zwyciężyła 2:0 (dublet Łukasza Teodorczyka). Później trener Rumak uznał, że nie warto zbyt wiele mieszać po dobrym spotkaniu i desygnował Gostomskiego także na pojedynki z Widzewem Łódź (1:0) i Podbeskidziem Bielsko-Biała (0:0).
W trzech dotychczasowych występach rosły golkiper obronił w sumie dziewięć strzałów rywali. Nie jest to wiele i zadanie na pewno było łatwiejsze niż we wcześniejszych potyczkach, gdy bronił Kotorowski (Kolejorz grał wtedy słabiej), mimo to postawa Gostomskiego jest dużym pozytywem, bo 270 minut z czystym kontem to jak na debiutanta kapitalna statystyka.
Niebawem 25-latek będzie mieć jednak większą konkurencję. Po długiej absencji do zdrowia powraca już Burić, a i "Kotor" nie powiedział zapewne ostatniego słowa.
Piłkarze Lecha po meczu z Podbeskidziem