- Oczywiście walczę o powrót, ale cieszy mnie to, że dalej w składzie pojawia się polski bramkarz. Nie jestem zwolennikiem sprowadzania zawodników zagranicznych. Najczęściej nie wnoszą oni nic nowego. Od razu zaznaczam, że nie atakuję tutaj Jasmina Buricia, bo jest on ewenementem. Jasmin w Lechu stał się klasowym bramkarzem. Nie ma co również ukrywać, że moja przygoda z piłką już się powoli kończy. To dobrze, że między słupkami zastąpi mnie Polak - powiedział Kotorowski w rozmowie z Głosem Wielkopolski.
Krzysztofowi Kotorowskiemu będzie ciężko wrócić do bramki Kolejorza, ponieważ Maciej Gostomski ma za sobą trzy znakomite mecze w T-Mobile Ekstraklasie. Najlepiej świadczy o tym fakt, że ani razu w tym czasie nie wyciągnął piłki z siatki. Kotorowski zapowiada, że "nie położy się" i będzie dalej walczył o miejsce w wyjściowej "jedenastce".
Cała rozmowa w Głosie Wielkopolski.