Mierzejewski otwarcie przyznaje: Nie wiemy jak to zrobić

W piątek wieczorem reprezentacja Polski zmierzy się w meczu ostatniej szansy z Ukrainą. Biało-czerwonych ratuje jedynie zwycięstwo, ale Adrian Mierzejewski przyznaje, że nie wie jak je osiągnąć.

- Ukraińcy mogą nawet zremisować i liczyć na to, że utrzymają drugie miejsce w grupie, my musimy wygrać. Nie wiem, jak to zrobić, ale sądzę, że tym razem się uda - mówi reprezentant w rozmowie z Rzeczpospolitą.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

W pierwszym meczu tych eliminacji z Ukrainą przegraliśmy 1:3. - Znowu doskonale wiemy, z kim gramy, ale zdajemy sobie sprawę, że aby wygrać, trzeba wziąć sprawy we własne ręce. Oglądaliśmy ostatnie spotkanie z tym rywalem dwa razy. W Warszawie szybko było pozamiatane, wszystkie plany taktyczne przestały się liczyć, bo nikt nie spodziewał się, że po siedmiu minutach będziemy przegrywać 0:2 - przypomniał Adrian Mierzejewski.

Cały wywiad w Rzeczpospolitej.

Komentarze (0)