Polski pomocnik trafił z Jagiellonii Białystok do Chievo Werona tuż przed zamknięciem okna transferowego w pierwszych dniach września. Włosi zapłacili za przebojowego skrzydłowego około 300 tysięcy euro, ale Tomasza Kupisza próżno było szukać nawet na ławce rezerwowych w spotkaniach ligowych ekipy Giuseppe Sannino.
Urodzony w Radomiu zawodnik przystosowywał się do tempa gry w Serie A, a ponadto zmagał się z lekkimi problemami zdrowotnymi i trener nie brał go pod uwagę przy ustalaniu składu. Kupiszowi udało się wreszcie uporać z kłopotami i w piątek wziął udział w meczu kontrolnym Gialloblu z drużyną młodzieżową (Primavera). Pierwszy zespół wygrał 6:1, a Kupisz rozegrał 61 minut w roli prawoskrzydłowego i na listę strzelców wpisał się tuż przed zejściem z boiska.
Kolejne spotkanie o punkty Chievo rozegra 20 października, a rywalem werończyków będzie Genoa CFC. Drużyna ze Stadio Marcantonio Bentegodi bardzo potrzebuje punktów, ponieważ zajmuje dopiero 17. pozycję i wkrótce może znaleźć się w strefie spadkowej. Być może w poprawie wyników zespołowi Sannino pomoże właśnie Kupisz.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.