Frank Lampard: Polacy grający na luzie mogą być groźniejsi niż zwykle

- Nasi rywale mają w składzie kilka wielkich nazwisk - mówi o biało-czerwonych Frank Lampard, który uważa, że wtorkowy pojedynek w Londynie nie będzie dla Anglii spacerkiem.

Dla Anglików ostatnia potyczka w fazie grupowej ma ogromne znaczenie, natomiast Polacy zagrają tylko o prestiż i godne pożegnanie z eliminacjami. Dodatkową motywacją dla naszego zespołu będzie możliwość pokazania się szerokiej publiczności na słynnym Wembley. Ponieważ w większości grup rywalizacja jest już rozstrzygnięta, we wtorek na Londyn zwrócone będą oczy całej piłkarskiej Europy.

Pojedynku z kadrowiczami Waldemara Fornalika nie może się już doczekać Frank Lampard, którego kariera powoli zmierza ku końcowi. - Mecz z Polską jest dla mnie szalenie ważny, ponieważ zdaję sobie sprawę, że mundial w 2014 roku może być moim ostatnim. Świadomość rangi spotkania mam jednak nie tylko ja, ale też wszyscy nasi piłkarze, ponieważ Anglia bardzo chce pojechać do Brazylii - tłumaczy pomocnik Chelsea Londyn.

Znajdujący się w wysokiej formie zespół Roya Hodgsona jest zdecydowanym faworytem, ale nie zamierza lekceważyć Roberta Lewandowskiego i spółki. - Polacy, grając na luzie i będąc zrelaksowanymi, prawdopodobnie będą groźniejsi niż zwykle. To drużyna, która dysponuje kilkoma wielkimi nazwiskami. Poza tym dla każdego zespołu występ na takim stadionie jak Wembley jest szczególny. Jesteśmy przekonani, że rywale - bez względu na fakt utraty szans na awans - będą chcieli pokazać się tutaj z jak najlepszej strony - przekonuje Lampard. - Potrzebujemy zwycięstwa i musimy we wtorek zrobić na boisku wszystko, aby po nie sięgnąć - bez względu na to, co uczynią rywale. Wierzę, że utrzymamy nerwy na wodzy -  mówi 35-latek.

W angielskiej drużynie chęć wzięcia udziału w mistrzostwach świata w Brazylii jest ogromna. - Szykuje się fantastyczny turniej i źle by się stało, gdyby zabrakło w nim reprezentacji Anglii. Brazylia jest jednym z domów futbolu, wystarczy spojrzeć na historię. Graliśmy tam latem, mogliśmy poczuć magię tego miejsca i dlatego tak bardzo chcemy tam powrócić. Myślę, że każdy, kto występuje w reprezentacji, marzy o tym, by za rok tam wystąpić - przekonuje Lampard.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Komentarze (6)
avatar
Hockley
14.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lampard i Gerrard spokojnie opanują sobie środek pola i będą tylko czekać, by zagrać jakieś ostatnie podanie do napastników i ci zapewne zrobią swoje, mimo obecności w bramce Artura. Z jednej s Czytaj całość
avatar
UNIA DMP2010
13.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja się boje że polacy właśnie sobie odpuszczą, dlatego że o nic nie walczą, a Anglia musi wygrać żeby awansować pokonają nas 3:0. 
avatar
tonny
13.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Panie Lampard nie ma co przesadzać z tym kilkoma wielkimi nazwiskami. Tak naprawdę, to mamy jedno wielki nazwisko: Boruc. Zarówno w reprezentacji jaki i w klubach poniżej określonego dobrego po Czytaj całość