10 
[i]
- Dla takich meczów warto ciężko pracować i myślę, że zawodnicy przekonali się, że warto na treningach wylewać krew, pot i łzy[/i] - mówi Adam Nawałka, trener zabrzańskiej drużyny.
Bardzo słaba w wykonaniu Górnika Zabrze była pierwsza połowa spotkania. - O naszej grze przed przerwą nawet nie ma co się wypowiadać, bo była bardzo słaba. Śląsk, co można było na boisku zobaczyć, jest drużyną klasową, bardzo dobrze zorganizowaną. Potrafią grać zarówno wysokim pressingiem, jak i utrzymywać się przy piłce. Byli w tym meczu świetnie dysponowani i takiej gry się spodziewałem - dodaje doświadczony szkoleniowiec.
O przyczynach niemocy w pierwszej części gry Nawałka nie chciał się wypowiadać. - Powiem krótko. Wszystko zostaje w szatni - ucina charyzmatyczny coach.
Zabrzanie w drugiej połowie na długie fragmenty potrafili zdominować rywala, by ostatecznie zgarnąć całą pulę. - Zaczęliśmy grać w drugiej połowie. Było widać w naszej postawie to, co jest ważne w futbolu czyli determinacja, zaangażowanie i poświęcenie - ocenia opiekun Trójkolorowych.
- Moim zawodnikom należą się słowa uznania za to, że do ostatniego gwizdka grali na maksymalnych obrotach. Głównie dzięki temu wszyscy ci, którzy pojawili się na trybunach przeżyli niezapomniane chwile - przekonuje trener drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (6) 
