Guardiola rozwiąże problem z rzutami karnymi w Bayernie, Robben uniknie kary
Trener Bayernu zapowiedział ustalenie jasnej hierarchii egzekutorów rzutów karnych tak, by nie dochodziło do sytuacji, jakie miały miejsce podczas spotkań z FSV Mainz i Viktorią Pilzno.
Przed potyczką z Viktorią Pilzno Guardiola zmienił zdanie i jako egzekutora wyznaczył... Robbena. Kiedy Bawarczycy otrzymali rzut karny, Holender odmówił wykonania jedenastki i do futbolówki musiał podejść Franck Ribery. Nietypowa sytuacja ze środowego wywołała konsternację i zdziwienie w niemieckich mediach, a nadto sprawiła, że szkoleniowiec Bawarczyków postanowił podjąć zdecydowane kroki, by uniknąć dalszych nieporozumień.
- Dokładnie poinformuję teraz drużynę, kto jest numer 1, 2 i 3 do strzelania karnych - zapowiedział Katalończyk przed sobotnią potyczką z Herthą Berlin, nie ujawniając jednak nazwisk wybranych piłkarzy.
Szkoleniowiec zapewnił również, że wobec Robbena, który nie wykonał jego polecenia, nie zostaną wyciągnięte żadne konsekwencje. - Arjen jest jednym z kluczowych zawodników Bayernu i daje zespołowi więc niż jakikolwiek trener. Piłkarze są ważniejsi od sztabu szkoleniowego, dlatego zamierzam ich chronić - stwierdził, przyznając się poniekąd do wywołania zamieszania.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
LM: Teatr lalek Guardioli w Bayernie? Robben odmówił wykonania karnego! (wideo)