Piast Gliwice i rozczarowują. Niebiesko-czerwoni po świetnym ubiegłym sezonie, w następnym mieli być czołową drużyną ligi. Gliwiczanom jednak dużo brakuje do niedawnej dyspozycji i muszą oni mocno walczyć, aby wskoczyć do grupy mistrzowskiej. Z kolei Lechia po bardzo dobrym początku mocno spuściła z tonu i ma ostatnio bardzo duże problemy z wygrywaniem.
W minionych rozgrywkach dwukrotnie lepsze okazały się Piastunki. W Gdańsku podopieczni Marcina Brosza zwyciężyli 2:1, choć przegrywali 0:1 po trafieniu Abdou Razacka Traore. W drugiej połowie zwycięstwo niebiesko-czerwonym zapewnili jednak Ruben Jurado i Tomasz Podgórski. Rewanż w Gliwicach również padł łupem Piasta. Wtedy był wynik 2:0, a na listę strzelców ponownie wpisał się Podgórski oraz debiutujący wówczas w śląskiej ekipie Marcin Robak.
Przy Okrzei chcą zrobić wszystko, aby passa zwycięstw z gdańszczanami została podtrzymana. Zadanie niełatwe, ale na pewno wykonalne. Po pierwsze ostatnie statystyki w pojedynkach Piasta i Lechii pokazują, że gospodarze mogą sięgnąć po komplet punktów. Po drugie obie ekipy rozegrały w ekstraklasie przeciwko sobie sześć spotkań, z których trzy wygrali gliwiczanie, raz padł remis, a dwukrotnie lepsza okazał się drużyna z Pomorza. Po trzecie od tegorocznego pucharowicza wymaga się, aby pokazał to, co dało mu promocję do gry w Lidze Europejskiej. Piastunkom zwyczajnie nie wypada plasować się w dolnych rejonach tabeli.
Drużyna prowadzona przez Michała Probierza nie jest rzecz jasna bez szans. Defensywa śląskiego zespołu jest dziurawa niczym szwajcarski ser i w tym aspekcie goście powinni upatrywać swojej szansy na korzystny rezultat. Jednak, aby sprawiedliwości stało się zadość, dodajmy że obrona Lechii również nie grzeszy dobrą grą. Oba kluby straciły jak dotąd 20 bramek, co daje średnią prawie dwóch goli na mecz!
W Gliwicach celem nadrzędnym jest zwycięstwo. - Dużo rozmawialiśmy już z trenerem o spotkaniu z Lechią i wiemy co nas czeka. Będą na pewno jakieś zmiany w składzie i musimy polepszyć naszą grę ofensywną, ale też defensywną. To właśnie obrona decyduje o zwycięstwach. Jesteśmy dobrze przygotowani do tego meczu i zrobimy wszystko, żeby pokazać lepszą grę i wierzymy, że trzy punkty zostaną w Gliwicach - mówi Matej Izvolt, pomocnik Piasta. - Zdajemy sobie sprawę, że tylko komplet punktów - a to nasz cel nadrzędny - przybliży nas do celu, który sobie założyliśmy. Kolejna ważną rzeczą jest odpowiednia jakość gry. Kibice wymagają od nas, żebyśmy tworzyli dobre widowiska zarówno w ataku, ale również pod własną bramką, abyśmy skutecznie grali w obronie. Trzecim aspektem jest determinacja, która zawsze nas cechowała i była związana z Piastem. Przed nami ciężkie zadanie i musimy wykonać solidną pracę, ale Lechia jest w naszym zasięgu i będziemy dążyć do zwycięstwa - wtóruje mu Marcin Brosz, trener niebiesko-czerwonych.
Emocji z pewnością nie zabraknie, ponieważ obie strony zainteresowane są tylko zwycięstwem. Ewentualne trzy punkty pozwolą odetchnąć zarówno Piastowi, jak i Lechii.
Arbitrem głównym tego spotkania będzie Tomasz Musiał z Krakowa.
Piast Gliwice - Lechia Gdańsk / sob. 26.10.2013r. godz. 18:00
Przewidywane składy:
Piast Gliwice:
Trela - Zbozień, Horvath, Matras, Król - Hanzel, Martinez - Izvolt, Zganiacz, Podgórski - Rabiola.
Lechia Gdańsk: Małkowski - Janicki, Bieniuk, Kostrzewa, Pazio - Grzelczak, Zyska, Dawidowicz, Matsui, Frankowski - Buzała.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Zamów relację z meczu Piast Gliwice - Lechia Gdańsk
Wyślij SMS o treści PILKA.LECHIA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Piast Gliwice - Lechia Gdańsk
Wyślij SMS o treści PILKA.LECHIA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT