Krzysztof Sobieraj: To dziwna liga - połowa będzie walczyła o awans, a połowa o utrzymanie

- Złapaliśmy wiatr w żagle - mówi stoper Arki Gdynia [tag=21867]Krzysztof Sobieraj[/tag]. Żółto-niebiescy w ostatnich trzech kolejkach zdobyli 7 punktów i utrzymują kontakt ze ścisłą czołówką I ligi.

Podopieczni Pawła Sikory pokonali ostatnio Kolejarza Stróże i Puszczę Niepołomice, a zremisowali z Górnikiem Łęczna.

- Widać, że podnieśliśmy się po tych wcześniejszych porażkach, a ostatnio Niepołomicach przegrywaliśmy 0:1, żeby wygrać 5:2. To było wysokie, ale niełatwe zwycięstwo. Niepołomice to ciężki teren, Puszcza walczy o każdy centymetr boiska. Wygraliśmy dzięki temu, że byliśmy do bólu skuteczni - mówi Sobieraj.

Po 14 rozegranych spotkaniach Arka ma 4 punkty straty do miejsca gwarantującego awans do ekstraklasy. To dobry wynik, biorąc pod uwagę słaby start sezonu w wykonaniu gdynian.

- Wróciliśmy do gry. W pewnym momencie wpadliśmy w taki dołek... Ale prawdziwych facetów poznaje się po tym, jak kończą, a nie jak zaczynają. W tej rundzie zostało jeszcze kilka kolejek - mamy trzy mecze u siebie i jeden na wyjeździe. Możemy dobrze zapunktować - przewiduje Sobieraj i dodaje: - Mam nadzieję, że damy swoimi wynikami działaczom pole do popisu, żeby wzmocnić ten zespół w zimie. Tego, żeby była większa rywalizacja, oczekujemy my sami i trenerzy. A wiadomo, że jak jest rywalizacja, to forma zawodników jest wyższa.

Czy zdaniem stopera Arki powtórzy się sytuacja z minionego roku, że ktoś wykruszy się z walki o awans w tak spektakularny sposób jak w minionym sezonie zrobiła to Flota Świnoujście?

- Nie myślę, że tak będzie. Flota wtedy zabierała wszystko, co mogła. Teraz nie ma takiego zespołu. Moim zdaniem po rundzie jesiennej w grze o awans będzie pięć, sześć zespołów. W tym momencie jest nawet siedem, osiem drużyn, które można określić mianem czołówki - bo doskoczy Miedź Legnica - bo różnice punktowe są minimalne. To dziwna liga. W ekstraklasie będzie sztuczny podział 1-8 9-16, a w I lidze będzie naturalny podział 1-9 i 10-18. Połowa będzie walczyła o awans, a połowa o utrzymanie - twierdzi Sobieraj.

Źródło artykułu: