Arkowcy zwyciężyli w Niepołomicach aż 5:2, ale jak powiedział Piotr Tomasik, wynik może okazać się złudny, bo nie dość, że beniaminek po pół godzinie gry prowadził 1:0, to jeszcze był zwyczajnie lepszy od gdynian.
- To zwycięstwo jest okazałe, ale nie przyszło łatwo. Cieszy jednak, że po raz kolejny udało się podnieść w meczu, w którym jako pierwsi straciliśmy bramkę. Cieszy mnie też nasza skuteczność - w dwóch ostatnich spotkaniach zdobyliśmy 8 goli - mówi trener Sikora.
Opiekun Arki przyznał, że kluczem do odbudowania się po słabym początku, była zmiana sposobu gry: - Wychodzimy z dołka, w który jakiś czas temu wpadliśmy. I liga jest specyficzną ligą. Czasem przez styl przegrywaliśmy. Graliśmy kilka pięknych meczów i w pięknych okolicznościach przegrywaliśmy. Musieliśmy wrócić trochę do gry prostej, skutecznej i taka gra przynosi punkty.