Kolejnie zwycięstwo Zagłębia Lubin (relacja)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zagłębie Lubin w meczu 14 kolejki pewnie pokonało zespół Motoru Lublin 2:0. Po środowym meczu podopieczni <b>Dariusza Fornalaka</b> zgromadzili w swoim dotychczasowym dorobku 31 punktów i zajmują pozycję lidera I ligi.

Od pierwszych minut inicjatywa leżała po stronie gospodarzy. To piłkarze z Lubina dyktowali warunki gry i zasłużenie wygrali środowe spotkanie. Dwubramkowa porażka przyjezdnych to najmniejszy wymiar kary, jaki mógł ich spotkać.

Już w 10. minucie zespół miedziowych mógł wyjść na prowadzenie. Po dobrym dośrodkowaniu Roberta Kolendowicza obrońca Motoru minimalnie wyprzedził Szymona Pawłowskiego posyłając futbolówkę na aut. W dalszej części pierwszej odsłony meczu, akcje przeprowadzane przez skrzydłowych lubińskiej jedenastki, kończyły się przeważnie wybijaniem piłki na rzuty rożne przez defensorów gości. Gra gospodarzy stała się znacznie szybsza od momentu, gdy na murawie pojawił się Damian Piotrowski, który zastąpił kontuzjowanego Roberta Kolendowicza.

Na pierwszego gola meczu publiczność zgromadzona przy ulicy Kopalnianej czekała do 18. minuty. Po świetnej akcji w wykonaniu całego zespołu Zagłębia, Wojciech Kędziora wypatrzył w polu karnym Pawłowskiego, który dopełnił tylko formalności pokonując golkipera z Lublina. Pod koniec pierwszej połowy akcję lewą stroną zainicjowali zawodnicy z Lubelszczyzny, po której zespół Motoru oddał groźny strzał na bramkę Aleksandra Ptaka, lecz bramkarz gospodarzy w wykazał się sporym refleksem ratując miedziową jedenastkę przed stratą bramki.

Po zmianie stron Zagłębie Lubin z każdą minutą uzyskiwało coraz to większą przewagę. W 48 minucie bliski zdobycia swojego drugiego gola był Szymon Pawłowski, ale bezbłędnie w tej sytuacji zachował się bramkarz gości. W czwartym kwadransie spotkania Damian Piotrowski przebiegł z futbolówką kilkadziesiąt metrów, po czym wstrzelił ją w pole karne. Z piłką minęli się wszyscy gracze Zagłębia, ale zamykający akcję Wojciech Kędziora minimalnie posłał piłkę nad poprzeczką. W 79. minucie meczu bliscy wyrównania byli piłkarze Motoru Lublin. Po bardzo dobrze wykonanym rzucie rożnym, zamieszania w polu karnym nie wykorzystał Dawid Ptaszyński, po którego strzale piłka o kilka centymetrów minęła słupek bramki bronionej przez Ptaka.

W 88. minucie wynik meczu ustalił bohater spotkania - Szymon Pawłowski, który popisał się fantastycznym trafieniem. Przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i po ominięciu defensorów z Lublina wszystko wskazywało na to, iż zawodnik Zagłębia będzie dośrodkowywał futbolówkę w pole karne. Jednak zauważył lekko wysuniętego Przemysława Mierzwę i umieścił piłkę w siatce.

W doliczonym czasie gry piłkarze z Lubelszczyzny mogli jeszcze zdobyć honorowego gola, lecz Marcin Popławski nie zdołał celnie przymierzyć na bramkę gospodarzy.

Zagłębie Lubin - Motor Lublin 2:0 (1:0)

1:0 - Pawłowski 18'

2:0 - Pawłowski 88'

Składy:

Zagłębie Lubin: Ptak, Bartczak, Stasiak, Lacić, Nhamoinesu, Pawłowski (90' Zagdański), Hanzel, Bartczak, Plizga (58' Jackiewicz), Kolendowicz (16' Piotrowski), Kędziora.

Motor Lublin: Mierzwa, Falisiewicz, Ptaszyński, Maciejewski, Krystosiak (65' Misztal), Żmuda (76' Król), Drej, Lipecki, Iwanicki (62' Oziemczuk), Kamiński, Popławski.

Żółte kartki: Costa, Stasiak (Zagłębie) oraz Filasiewicz (Motor).

Sędzia: Marcin Roguski (Warszawa).

Widzów: 5500

Najlepszy piłkarz Zagłębia : Szymon Pawłowski

Najlepszy piłkarz Motoru : Przemysław Mierzwa

Piłkarz meczu : Szymon Pawłowski

Źródło artykułu: