Sędzia Paweł Gil upomniał Burundyjczyka żółtą kartką w 60. minucie meczu 15. kolejki T-ME przy stanie 1:2 po tym, jak ten upadł w polu karnym Korony po starciu z Piotrem Malarczykiem. Telewizyjne powtórki wykazały, że obrońca kielczan uderzył łokciem w twarz zawodnika Cracovii, więc zakwalifikowanie upadku Ntibazonkizy jako próbę wymuszenia faulu było bezpodstawne.
Pół godziny później gracz Cracovii obejrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, przez którą Pasy kończyły spotkanie z Koroną w "10".
Komisja Ligi anulowała też żółtą kartkę, którą w meczu 14. kolejki ze Śląskiem Wrocław obejrzał za rzekomą próbę wymuszenia rzutu wolnego pomocnik Podbeskidzia Bielsko-Biała Anton Sloboda. Jak się jednak okazało, Marian Kelemen faulował swojego rodaka i sędzia Daniel Stefański niesłusznie pokazał Slobodzie "żółtko".
Komisja Ligi zdecydowała się jednocześnie na podtrzymanie czerwonej kartki dla Herolda Goulona z Zawiszy Bydgoszcz za faul na Łukaszu Janoszce z Ruchu Chorzów. Francuz nie zagra w dwóch najbliższych meczach ekstraklasy.
Zobacz faul Malarczyka na Ntibazonkizie:
[wrzuta=31DIY1vBFbv,mmkk07]
Zobacz faul Kelemena na Slobodzie (od 0:18):
[wrzuta=2sFFsc69NKl,mmkk07]
Pyskaty Zawisza to dobić bo jeszcze śmieli z Legią Mistrzem wygrać, kartka z niczego ale kara musi być.