Kazimierz Moskal: Jest mi wstyd za ten występ

Po niezłej w swoim wykonaniu pierwszej połowie piłkarze GKS-u Katowice w drugiej odsłonie derbowej batalii z GKS-em Tychy musieli przełknąć gorzką pigułkę, wracając do domu bez punktów.

GKS Katowice za sprawą słabej postawy w drugiej połowie derbów Śląska z GKS-em Tychy przegrał w lidze po raz pierwszy od dziewięciu meczów. - Brakuje mi słów, by opisać to, co pokazaliśmy w tym meczu. Jest mi za ten występ wstyd - przyznaje Kazimierz Moskal, trener katowickiej drużyny.

GieKSa nieźle wyglądała w pierwszej połowie meczu, kiedy szybko strzeliła bramkę i potem kontrolowała boiskowe wydarzenia. Ironią losu nie wyszło to katowiczanom na dobre. - Zbyt szybko uwierzyliśmy, że ten mecz jest już wygrany i jesteśmy tak mocni, że będziemy walczyć o awans do ekstraklasy - przyznaje 46-latek.

Kazimierz Moskal derbową porażkę GieKSy z GKS-em Tychy przyjął "na klatę"
Kazimierz Moskal derbową porażkę GieKSy z GKS-em Tychy przyjął "na klatę"

Kubeł zimnej wody w postaci derbowej porażki może podziałać GKS-owi na dobre. - Przed nami jeszcze całe mnóstwo pracy, żeby nie przydarzały nam się takie wpadki, jaką na boisku widziałem w tym meczu - dodaje opiekun drużyny ze stolicy Górnego Śląska.

- Mecz ułożył się dla nas bardzo dobrze. Szybko strzeliliśmy bramkę, ale GKS Tychy potem preferował taktykę, jakiej się po tym zespole spodziewaliśmy. Czułem, że będą bronić się dziesięcioma zawodnikami i tak też było - ocenia Moskal.
My jednak graliśmy konsekwentnie i w pierwszej połowie stworzyliśmy sobie jeszcze 2-3 sytuacje, które można było wykorzystać i zamienić na bramkę

. Wtedy ten mecz wyglądałby zupełnie inaczej - analizuje trener drużyny z Bukowej.

Chcesz być na bieżąco z newsami o futbolu? Zalajkuj nasz profil na Facebooku!

Komentarze (0)