Łukasz Kandora: Mamy gotowy plan awaryjny

Górnik Zabrze przed meczem z Gwardią Opole zmaga się z poważnym problemem kadrowym. Do pojedynku z beniaminkiem drużyna Patrika Liljestranda przystąpi z zaledwie jednym zdrowym kołowym.

Po wysokim zwycięstwie nad SPR Chrobrym Głogów drużyna Górnika Zabrze zamierza pójść za ciosem i sięgnąć po drugi z rzędu komplet punktów po starciu z Gwardią Opole. Beniaminek nie należy do najsilniejszych ekip PGNiG Superligi Mężczyzn, ale nikt w śląskim zespole nie zamierza opolan lekceważyć.

Dodatkowego smaczku sobotniej rywalizacji dodaje fakt, że w drużynie Gwardii  występuje kilku byłych graczy Górnika, spośród których niektórzy zabrzańskie barwy reprezentowali jeszcze w poprzednim sezonie. Wystarczy wspomnieć takich zawodników jak: Piotr Adamczak, Remigiusz Lasoń, Grzegorz Garbacz, Michał Szolc czy Paweł Swat.

- Wiadomo, że połowa drużyny Gwardii to taki zabrzański zaciąg. Na przyjaźń będzie czas przed i po meczu. W trakcie spotkania liczy się tylko walka, o to przecież chodzi w piłce ręcznej. Stawiamy sobie konkretny cel: zagrać w sobotę taki mecz, jak tydzień temu przeciwko Chrobremu Głogów - zapowiada Łukasz Kandora, doświadczony kołowy zabrzan.

Przed meczem w Opolu Łukasz Kandora jest jedynym zdrowym kołowym Górnika
Przed meczem w Opolu Łukasz Kandora jest jedynym zdrowym kołowym Górnika

Przed sobotnim meczem na "Kondim" spoczywać będzie duża odpowiedzialność. Pozostaje on bowiem jedynym gotowym do gry obrotowym górniczej drużyny. Na co dzień rywalizujący z tym o miejsce w składzie Daniel Żółtak, Dariusz Mogielnicki i Tymoteusz Piątek zmagają się z urazami. Dwóch pierwszych w Opolu na pewno nie zagra, a występ tego ostatniego stoi pod dużym znakiem zapytania.

Czy Kandora będzie w stanie spędzić na placu gry całe spotkanie? - Jasne, że da się zagrać mecz bez zmiany, ale to nie jest jedyne wyjście z tej sytuacji. Zawsze można się zmieniać do obrony i w ten sposób złapać chwilę oddechu. Jest już przygotowany plan awaryjny. Mamy na tyle szeroką kadrę, że powinien się udać - uspokaja gracz drużyny z Wolności.

Komentarze (5)
avatar
dr
15.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a może by lepiej by było "pójść" za ciosem, a nie "puść" za ciosem :) 
miki
15.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na siłę robi się sztuczny problem z obrotowymi w Zabrzu. Kondzio będzie grał tylko w ataku i nie ma problemu, zresztą nawet jakby grał atak-obrona to wytrzyma mecz kondycyjnie. Peret czy Priban Czytaj całość