Grający w dość eksperymentalnym składzie Hiszpanie w przedostatnim tegorocznym występie zmierzyli się w Malabo z reprezentacją, która nie należy do afrykańskich potęg. Mimo to Juan Mata i spółka nie zdołali odnieść wysokiego i przekonującego zwycięstwa.
Wynik towarzyskiego spotkania otworzył Santi Cazorla, wykorzystując fatalny błąd bramkarza drużyny gospodarzy, który wypuścił piłkę z rąk wprost pod nogi gracza Arsenalu Londyn. W 36. minucie kadrowicze Andoniego Goikoetxei nieoczekiwanie doprowadzili do remisu - Jimmy Bermudez mocnym strzałem głową pokonał Pepe Reinę.
Zwycięski gol dla Hiszpanii to po części skutek braku komunikacji wśród obrońców Gwinei Równikowej. Z ich nieporadności skorzystał Juanfran, dopadając do bezpańskiej piłki i potężnym uderzeniem kierując ją siatki. Warto odnotować, że już w 43. minucie z murawy musiał zejść Xabi Alonso, który doznał kontuzji kostki.
Po zmianie stron bliski zdobycia gola był Fernando Llorente, ale najpierw nie wykorzystał dogodnej okazji, a następnie przeszkodził mu arbiter, odgwizdując spalonego. W końcówce napastnik Juventusu Turyn stanął przed jeszcze jedną szansą, lecz ponownie nie zamienił jej na bramkę.
W kolejnym meczu kontrolnym, który zaplanowano na 19 listopada, La Furia Roja zmierzy z Republiką Południowej Afryki.
Gwinea Równikowa - Hiszpania 1:2 (1:2)
0:1 - Cazorla 13'
1:1 - Bermudez 36'
1:2 - Juanfran 42'
Skład Hiszpanii: Reina - Juanfran, Bartra, I. Martinez (80' Ramos), Moreno - Koke (57' Iniesta), Alonso, Cazorla (58' Villa) - Navas (66' Pedro), Negredo (46' Llorente), Mata.
Gol na 1:0 dla Hiszpanii zdobyty po błędzie bramkarza:
[wrzuta=3wnZM02WaSe,gladbacher88]
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.