Brazylijczycy w tym roku rozegrali już 18 meczów i doznali tylko dwóch porażek, ustępując towarzysko Anglii (1:2) oraz Szwajcarii (0:1). W większości pojedynków gospodarze mistrzostw świata zwyciężali wysoko i przekonująco. Tak było między innymi podczas Pucharu Konfederacji (4:2 z Włochami, 3:0 z Hiszpanią), jak i w wielu meczach kontrolnych (3:0 z Francją, 6:0 z Australią, 3:1 z Portugalią).
Po efektownym zwycięstwie nad Hondurasem w stosunku 5:0 Luiz Felipe Scolari złożył odważną deklarację. - Na Brazylii nie spoczywa presja, by zostać mistrzem świata. Brazylia po prostu zostanie mistrzem świata - powiedział selekcjoner Canarinhos, uprzednio stwierdzając, że gdyby nie wierzył w triumf na MŚ, to "zostałby w domu". - Biorąc pod uwagę skład jakim dysponujemy, mogę być zadowolony z występu podopiecznych. Osiągnęliśmy dobry wynik, a zawodnicy zagrali tak, jak tego od nich oczekiwałem - dodał.
Czy Scolari ma podstawy, by zapowiadać sięgnięcie po Puchar Świata? Wydaje się, że tak, ponieważ jego drużyna wygląda znakomicie w każdej formacji. Szczególnie imponująco prezentuje się defensywa z Dani Alvesem, Thiago Silvą, Davidem Luizem, Dante i Maiconem. W środku pola jak z nut grają Luiz Gustavo, Paulinho, Ramires i Oscar, a reprezentacyjną formę zaczyna osiągać Willian. Z przodu Neymar ma do pomocy Hulka, Freda oraz Jo, a w odwodzie pozostają takie gwiazdy jak Alexandre Pato, Robinho, Ricardo Kaka czy Ronaldinho.
W kadrze Brazylii nie sposób doszukać się słabych punktów, jednak to samo można powiedzieć o drużynach narodowych Hiszpanii i Niemiec. Bardzo silne są także Argentyna, Włochy, Holandia Anglia oraz rewelacyjne Kolumbia, Chile i Belgia. Jeśli do finałów MŚ awansuje Portugalia, z pewnością również będzie liczyć się w walce o najwyższe cele.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.