Brendan Rodgers: Everton powinien grać w dziesiątkę

Starcie Evertonu z Liverpoolem dostarczyło niesamowitych emocji, ale po ostatnim gwizdku sędziego wzburzony był opiekun The Reds. Jego zdaniem gospodarze powinni kończyć zawody w osłabieniu.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Chodzi o zdarzenie z 34. minuty. Wówczas Kevin Mirallas bardzo brzydko sfaulował Luisa Suareza, a sędzia Phil Dowd po dłuższej chwili wahania dał winowajcy tylko żółtą kartkę.

- Uważam, że Mirallas powinien zostać usunięty z boiska. Zaatakował mojego zawodnika brutalnie, w tył kolana. To są wejścia, które grożą przedwczesnym zakończeniem kariery. Luis dochodził do siebie przez dłuższą chwilę - powiedział Brendan Rodgers, cytowany przez skysports.com.

Menedżer The Reds uzasadnił też niespodziewaną decyzję o desygnowaniu do gry dopiero w drugiej połowie Daniela Sturridge'a. - W towarzyskim meczu Anglii z Niemcami spędził na murawie aż 90 minut i nie był w pełni sił. Powiedziałem mu jednak, że wchodząc z ławki może strzelać gole tak samo jak wcześniej i to się sprawdziło.

Everton zremisował z Liverpoolem 3:3, a Sturridge zdobył ostatnią bramkę w tym spotkaniu.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Kenny Dalglish: Liverpool musi się wzmocnić, by nie wypaść z czołówki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×