Stanislav Levy: Hit kolejki w Krakowie

Niezwykle ciekawie zapowiada się mecz Wisły Kraków ze Śląskiem Wrocław. - Trudno, by było inaczej, skoro naprzeciwko siebie staną najlepszy snajper i najlepsza defensywa ligi - mówi Stanislav Levy.

W piątek Wisła Kraków podejmować będzie Śląsk Wrocław. Wisła skazywana przed sezonem na okupowanie dolnych rejonów tabeli, w lidze radzi sobie znakomicie. Wrocławianie wprost przeciwnie - drużyna Stanislava Levego miała walczyć o czołowe lokaty, ale jak na razie błąka się w drugiej ósemce T-Mobile Ekstraklasy. - W piątek czeka nas mecz z drużyną, która w ostatnim czasie prezentuje najlepszą formę spośród wszystkich zespołów ekstraklasy. Wisła na własnym stadionie nie straciła żadnego punktu i dała sobie strzelić zaledwie jednego gola. To mówi wiele o tym, jaki przeciwnik staje nam na drodze - mówi opiekun WKS-u.

Niezwykle ciekawie zapowiada się pojedynek Marco Paixao z defensorami Białej Gwiazdy. - Moim zdaniem będzie to jedno z najciekawszych spotkań tej kolejki. Trudno, by było inaczej, skoro naprzeciwko siebie staną najlepszy snajper i najlepsza defensywa ligi. Oprócz obrony w Wiśle dobrze funkcjonuje ofensywa, z Pawłem Brożkiem i wspierającym go Łukaszem Gargułą na czele. Wisła to doświadczona i dobrze poukładana drużyna - zaznaczył Levy.

Wszystko wskazuje na to, że opiekun Śląska mocno poprzestawia skład swojego zespołu. Zawodnicy WKS-u już w poniedziałek rozegrają bowiem kolejne spotkanie ligowe. Na pewno do kadry meczowej wróci za to pauzujący ostatnio za żółte kartki Adam Kokoszka. - Do meczowej kadry po pauzie za kartki wraca Adam Kokoszka. Do Krakowa na pewno nie pojedzie Marcin Przybylski, który był chory i dopiero wczoraj wznowił treningi. Być może w wyjściowym składzie zajdą jakieś zmiany, bo musimy pamiętać, że już w poniedziałek czeka nas kolejny mecz, tym razem z Pogonią Szczecin. Musimy dobrze rozłożyć siły na obydwa spotkania - podsumował Stanislav Levy.

Komentarze (0)