Rumunia: Zabawny samobój obrońcy Viitorul Constanta (wideo)
Kibice na meczu 16. kolejki rumuńskiej ekstraklasy Viitorul Constanta - Otelul Galati (4:3) zobaczyli łącznie siedem bramek, ale na tę, którą na długo zapamiętają, musieli czekać aż do 92. minuty...
Maciej Kmita
W doliczonym czasie gry, przy prowadzeniu gospodarzy 4:2 ich obrońca Florin Bejan dogonił tuż przed linią bramkową zmierzającą niechybnie do ich bramki piłkę i próbując ją wybić, zrobił to:
Choć Otelul zdobyła gola kontaktowego, ich gonitwa za wynikiem skończyła się na porażce 3:4. Gospodarze po pierwszej połowie prowadzili już 4:0 i po przerwie dali sobie wbić gościom trzy gole.
Holandia: To się nazywa pech - samobój i kontuzja w jednej akcji (wideo)