Jan Tomaszewski: Jeszcze raz apeluję do Zbyszka Bońka!
- To jest reprezentacja klubów polskich, ale nie reprezentacja Polski - mówi Jerzy Engel o drużynie Adama Nawałki, która w styczniu w ZEA rozegra dwa mecze. Podobnie sądzi Jan Tomaszewski.
Artur Długosz
Zgrupowanie biało-czerwonych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich rozpocznie się 14 stycznia. Cztery dni później drużyna Adama Nawałki zagra towarzysko z Norwegią, a potem 20 stycznia zmierzy się z Mołdawią. Polska wystąpi w składzie złożonym tylko i wyłącznie z zawodników występujących na co dzień w klubach polskich. - To właśnie powinny być takie mecze, na które Adam powinien powołać tych zawodników, których praktycznie powołał na spotkanie ze Słowacją i Irlandią. To jest dla mnie przegląd. Natomiast jeszcze raz apeluję do Zbyszka Bońka, żeby tam nie grała drużyna pod firmą pierwszy zespół narodowy, pierwsza reprezentacja Polski. Z pierwszą drużyną narodową ten zespół nie będzie miał nic wspólnego! Tu się tylko nabija licznik. Adam sobie potem nabije zawodników, których próbował. Wiadomo, że w reprezentacji powinna grać dwudziestka, dwudziestu kilku zawodników z tej prawdziwej reprezentacji - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski. Czy jednak takie zgrupowania w styczniu mają w ogóle sens? - Każdy ma swój sposób pracy. Ja odchodziłem od tego. Obiecałem zresztą trenerom klubowym w tamtym czasie, że nie będę zabierał piłkarzy z klubów w styczniu, bo wiem jak ważny jest to okres dla przepracowania tego czasu dla każdego trenera klubowego. Rozpoczynając swoją karierę jako selekcjoner nie mogłem w styczniu uciec od tego, że zabrałem piłkarzy z klubów, bo był zakontraktowany mecz z Hiszpanią i trzeba było grać, a więc to było coś zupełnie innego. Później już starałem się robić wszystko, aby styczeń był przede wszystkim do pracy w klubach - zaznaczył były opiekun drużyny narodowej, Jerzy Engel.
Kogo Adam Nawałka powoła na styczniowe zgrupowanie?
- Na pewno trenerzy klubowi zachwyceni nie będą. To zawsze jest konflikt dlatego między innymi w styczniu nie ma oficjalnych terminów FIFA na grę i dobrze. Zespoły muszą się dobrze do rozgrywek przygotować, ale skoro Adam Nawałka potrzebuje takiego zgrupowania, skoro jest mu to potrzebne, widzi w tym swój sens i konieczność takiej eskapady, i potrafi umówić się z trenerami klubowymi, to jest to jego sprawa - dodał.
- To nie jest reprezentacja Polski. Wiadomo, że to nie jest reprezentacja. To jest reprezentacja klubów polskich, ale nie reprezentacja Polski. Reprezentacja Polski składa się z najlepszych polskich piłkarzy, a to są zawodnicy z naszych klubów ligowych. Myślę, że to jest zupełnie inny szyld - stanowczo podkreślił Jerzy Engel.