- Na razie tylko truchtam, ale jeżeli wszystko będzie w porządku, za dwa tygodnie powinienem już normalnie trenować - powiedział na łamach oficjalnego serwisu Jagi Hermes.
Brazylijski pomocnik nabawił się urazu podczas spotkania 6. kolejki ekstraklasy z Wisłą Kraków. Naciągnął wówczas więzadła poboczne w stawie kolanowym.
Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, istnieje szansa, że Hermes wybiegnie na boisko jeszcze podczas rundy jesiennej. Na to długo się nie zanosiło, bowiem pierwsze diagnozy mówiły, że Brazylijczyk będzie gotowy do gry dopiero na wiosnę.
Pod nieobecność Hermesa kapitańską opaskę w Jagiellonii przejął Słowak Pavol Stano.