W 85. minucie po doskonałym podaniu Daniela Baiera Arkadiusz Milik stanął oko w oko z Kevinem Trappem i miał mnóstwo możliwości, by pokonać bramkarza Eintrachtu Frankfurt. Polak długo wahał się, jak zamienić okazję na gola i ostatecznie oddał zbyt lekki strzał, a dobitka nie przyniosła rezultatu.
[i]
- Wielka szkoda, że Milik nie trafił i nie wykorzystał tej sytuacji, bowiem zarówno dla nas, jak i dla niego zwycięski gol w końcówce spotkania byłby bardzo radosny. Powinien jasno i zdecydowanie postawić na jedno wykończenie tej akcji[/i] - stwierdził trener FC Augsburg, Markus Weinzierl. - Nie jesteśmy niezadowoleni z remisu, ale trzeba przyznać, że mieliśmy ogromną szansę na odniesienie zwycięstwa - dodał.
Zespół, w którym w tym sezonie występuje Milik, rundę jesienną Bundesligi zakończy na znakomitym 8. miejscu w tabeli. - Po znakomitym dla nas roku w kolejnym zamierzamy pozostać niewygodnym rywalem dla każdego. Będziemy ciężko pracować i postaramy się jeszcze poprawić i udoskonalić naszą grę, by być pewnym, że zrealizujemy założony cel - podsumował pomocnik Daniel Baier.
Eintracht - Augsburg 1:1 po golach Bobadilli i Rosenthala. Sytuacja zmarnowana przez Milika od 2:14:
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.