Duże wzburzenie w szeregach Kanonierów wzbudziło ostre wejście Johna Obiego Mikela w nogi Mikela Artety. Sędzia Mike Dean nie ukarał Nigeryjczyka nawet żółtą kartką, choć w opinii wielu obserwatorów pomocnik The Blues powinien opuścić boisko.
- To był agresywny atak, lecz piłka nożna to sport dla mężczyzn. Jej naturą są częste kontakty, tym bardziej w angielskich realiach - oznajmił Jose Mourinho, cytowany przez skysports.com.
Szeroko komentowano też zachowanie Williana, który podciął w polu karnym Theo Walcotta. Tu jednak przeważają opinie, że jedenastka się Kanonierom nie należała. - Gdyby sędzia podyktował rzut karny, byłoby to grubą przesadą. Niektórzy za dużo płaczą i narzekają. Jesteśmy na Wyspach Brytyjskich. Taki jest tutejszy styl gry i mi się on podoba - dodał "The Special One".
Czy remis 0:0 zadowolił Chelsea? - Raczej tak. Wyszliśmy na boisko z zamiarem odniesienia zwycięstwa, jednak bardzo ważne było uniknięcie porażki, bo przy takim nieszczęściu nasza strata do Arsenalu wynosiłaby już pięć punktów. Teraz ta różnica to tylko dwa oczka - zaznaczył Mourinho.