Wojciech Trochim nie trafi do Arki Gdynia. "Nikt się nie zgłaszał z propozycją odstępnego"
Od jakiegoś czasu spekuluje się, że Wojciech Trochim mógłby trafić do Arki. Transfer jest jednak mało prawdopodobny. Powód? Klub z Gdyni negocjował tylko z zawodnikiem, a nie z jego pracodawcą.
- Wojtek ma ważną umowę i na chwilę obecną zostaje u nas. My zresztą nie zamierzamy się osłabiać, a raczej wzmocnić. Trochim odgrywa w drużynie ważną rolę, bo po odejściu Macieja Kowalczyka właśnie wokół niego zbudowaliśmy system gry. Praca jaką wykonaliśmy jesienią daje pozytywne efekty. Stąd pewnie zainteresowanie innych klubów. Jeśli jest ono tak duże jak informują media, to za piłkarza trzeba zapłacić adekwatną sumę. Tymczasem do tej pory nikt się z Kolejarzem nie kontaktował - powiedział portalowi SportoweFakty.pl opiekun ekipy ze Stróż, Przemysław Cecherz.
W Stróżach przedstawiają jasne stanowisko: nie ma możliwości, by Wojciech Trochim odszedł za darmo. - Na pewno nie zgodzimy się na rozwiązanie umowy. Jedyna opcja to transfer za odpowiednią kwotę odstępnego. Piłkarz to wie, senator Stanisław Kogut jest zresztą takiego samego zdania, a moją opinię usłyszał już wcześniej. Wiem, że Arka obserwuje Wojtka od dłuższego czasu. Póki co jednak rozmawiała tylko z zawodnikiem, do nas się nie zgłaszała - oznajmił Cecherz.
24-latek wystąpił jesienią we wszystkich ligowych meczach Kolejarza i zdobył trzy gole. Często też asystował przy trafieniach kolegów.