Senator Stanisław Kogut, który od dawna finansuje I-ligowca, przyznał, że taki temat pojawiał się kilkakrotnie, ale obecnie jest nieaktualny. - Już kilka lat temu padały propozycje połączenia się z Sandecją. My jednak zawsze stawialiśmy sprawę jasno. Chcieliśmy, by przeprowadzono audyt. W Stróżach nie ma żadnych długów, pod tym względem jesteśmy na zero, ale nie wiem czy tak samo jest w Nowym Sączu - wyjaśnił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Czy możliwe jest wycofanie się Koguta z Kolejarza? - Był moment, w którym chciałem podziękować, bo choć jestem emocjonalnie związany z klubem, to cały ciężar jego utrzymania spoczywa tylko na mnie. Nikt mi nigdy nie pomógł. Pojawia się rozmaite grono doradców, ale jak mają poszukać dla nas sponsora, to są całkowicie nieskuteczni. Chcę jednak zaznaczyć, że aktualnie nie ma możliwości wycofania Kolejarza z rozgrywek czy przeniesienia go gdzie indziej. Nie wiem co będzie w przyszłości, lecz obecnie nie rozważamy takiej opcji - zaznaczył.
Od jakiegoś czasu popularne w naszym futbolu stało się odsprzedawanie licencji. - Jestem zwolennikiem tego, by awanse zdobywać na boisku, a nie w drodze transakcji. My licencji nie sprzedamy, chyba że będziemy mieli problem ze spełnieniem jej wymogów. Wtedy niewykluczone, że będzie trzeba dać sobie spokój - zaznaczył Kogut.
Od nowego sezonu do gry w I lidze wymagane jest m. in. sztuczne oświetlenie. Dla klubu ze Stróż stanowi to duży problem. - Nie mamy środków na takie inwestycje, zresztą chyba mało który I-ligowiec jest na tyle bogaty, by bez kłopotów spełnić te wymagania. Uważam, że stawianie takich barier to duża przesada. Wszyscy cierpią na brak pieniędzy, poza tym PZPN powinien się skupić na szkoleniu młodzieży, a nie stwarzaniu klubom trudności. Ważniejsze jest to, żeby reprezentacja przestała się wreszcie kompromitować, a nie światła na stadionach drużyn I-ligowych - zakończył Kogut.