Puchar Anglii: Sensacja na Ewood Park - Man City nie ograł pierwszoligowca

Manchester City w meczu trzeciej rundy Pucharu Anglii nie potrafił pokonać na Ewood Park Blackburn Rovers. The Citizens zawiedli swoich fanów.

Blackburn Rovers to dziesiąty zespół The Championship i na dodatek nie wystąpił w najsilniejszym składzie. Na ławce usiadł Jordan Rhodes. To 23-letni napastnik reprezentacji Szkocji, który w tym sezonie strzelił już 16 bramek. Także Manuel Pellegrini dał szansę rezerwowym, ale i tak skład The Citizens wyglądał bardzo imponująco.

Tymczasem gospodarze postawili poprzeczkę bardzo wysoko i wcale nie byli gorszym zespołem. Mieli jednak pecha, ponieważ tuż przed przerwą stracili bramkę. Po rzucie rożnym piłka została zgrana tuż przed bramkę, gdzie Alvaro Negredo z łatwością wpakował ją do siatki Blackburn. Możliwe, że znajdował się na minimalnym spalony, lecz z duchem gry sędziowie uznali gola.

Blackburn wyrównało w 55. minucie również po stałym fragmencie gry. To był błąd bramkarza Man City, który fatalnie interweniował po uderzeniu z 11 metrów. Wybił łatwy do obrony strzał wprost pod nogi Scotta Danna, który nie miał problemów z umieszczeniem futbolówki w siatce City.

Do końca spotkania obie drużyny walczyły o zdobycie zwycięskiej bramki, lecz taka już nie padła. Na dodatek ostatnie kilka minut goście grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Dedrycka Boyaty.

Niezbędna będzie zatem powtórka - już na stadionie Etihad Stadium.

Blackburn - Man City 1:1 (0:1)
0:1 - Negredo 45'
1:1 - Dann 55'

Czerwona kartka: Dedryck Boyata /85' - za drugą żółtą kartkę/ (Man City).

Gol Negredo:

Gol Danna:

Komentarze (15)
avatar
Lesspain
4.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Duża niespodzianka, City chyba za bardzo zlekceważyło Blackburn. Nie był to jakoś mocno rezerwowy skład, żeby zremisować taki mecz... U siebie wygrają, ale zawsze jeden mecz więcej, co ma znacz Czytaj całość
avatar
amalfitano
4.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ten remis nie jest jakąś szokującą niespodzianką, na Ewood Park zawsze się ciężko grało, nawet tym największym zespołom. W dodatku w Blackburn do tej pory gra kilku solidnych ligowców tj. Robin Czytaj całość
Galacticos_
4.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wierzę, przecież City powinno ich ograć na luzie. I teraz jeszcze rewanż, w którym trzeba będzie też uważać żeby nie nabawić się jakiegoś głupiego urazu. 
LexoN
4.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z perspektywy kibica Barcelony wynik świetny, bo oznacza konieczność rozegrania jeszcze jednego meczu przez City. Wiadomo kiedy będzie powtórka? 
avatar
GoldenBoy_95
4.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wstyd dla ManC ! Rozumiem oszczędzanie ale zobaczcie na skład Blackburn przecież tam również najsilniejszego nie było.Obywatele od kilku meczy grają piach i fartownie zdobywają punkty.