Bez wstrząsu kadrowego w Kolejarzu Stróże. "Piłkarze cenią sobie stabilność, jaką im oferujemy"

Kolejarz ma za sobą średnio udaną rundę, ale w klubie nikt nie zamierza wykonywać nerwowych ruchów. Zima będzie spokojna zarówno w zespole, jak i w sztabie szkoleniowym.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Przemysław Cecherz, pracujący w Stróżach od czerwca 2011 roku, może się pochwalić jednym z najdłuższych stażów na zapleczu ekstraklasy. - Nie zmieniamy szkoleniowców jak rękawiczki. Poza tym mamy pełne zaufanie do Przemysława Cecherza, który realizuje cele klubu - powiedział portalowi SportoweFakty.pl wiceprezes I-ligowca, Stanisław Kogut.

W ostatnim czasie sporo mówiło się o odejściu z Kolejarza Wojciecha Trochima. Najbardziej zainteresowana była Arka Gdynia, ale jej zakusy spełzły na niczym. Czy po 24-latka zgłosiły się inne kluby? - Tej sprawie towarzyszy więcej szumu medialnego niż konkretnych faktów. Nie ma żadnych ofert sprzedaży Trochima. Sam zawodnik rozmawiał z Arką, ale wiadomo, że bez naszej zgody nic się nie wydarzy. Jego kontrakt jest ważny do czerwca i każdy kto chciałby wykupić tego zawodnika, musi zapłacić odstępne. W tej kwestii negocjacji nie było, więc na dziś nie ma tematu jego odejścia. Wiadomo, że nie będę Trochima trzymał na siłę, bo z niewolnika nie ma pracownika. Nie dopuszczę jednak do pozbycia się go za darmo - zaznaczył Kogut.

Wiceprezes I-ligowca zapewnił, że niewielu piłkarzy ma ochotę opuścić Stróże. - Wszyscy wiedzą, że u nas nie zarabia się może kokosów, lecz pensje są wypłacane na czas. Zawodnicy cenią sobie tę stabilność i nie palą się do odchodzenia.

Problemem na domowych spotkaniach Kolejarza jest niska frekwencja. Czy z tym da się coś zrobić? - Chcemy, by na stadion przychodziła młodzież i staramy się ją zachęcać. Wiadomo jednak, że wiele zależy od wyników. Myślę, że uda się nieco poprawić liczebność widowni, przynajmniej na tych najciekawszych meczach, jak choćby derby z Sandecją Nowy Sącz - zakończył Kogut.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Wojciech Trochim nie trafi do Arki Gdynia. "Nikt się nie zgłaszał z propozycją odstępnego"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×