Już od jakiegoś czasu prasa spekuluje na temat odejścia Angela di Marii z Realu Madryt. W jednym z wcześniejszych meczów Argentyńczyk po dokonaniu zmiany ze wściekłością udał się od razu do szatni. W poniedziałkowy wieczór również wykonał gest, który będzie długo roztrząsany przez miejscowe media.
Po słabym występie w meczu z Celtą Vigo di Maria został w 64. minucie zmieniony przez swojego głównego konkurenta o miejsce w pierwszej jedenastce - Garetha Bale'a. Zejściu skrzydłowego towarzyszyły spore gwizdy z trybun Santiago Bernabeu, a sam zawodnik wyraźnie się uśmiechał, zaś następnie złapał się za... genitalia.
Dziennik Marca z samego rana poinformował, że klub nawet zastanawia się nad ukaraniem piłkarza. Z kolei sam zainteresowany twierdzi, iż żadnego złego gestu nie wykonał. - Mogę spokojnie znieść gwizdy. Żadnego gestu nie wykonałem, po prostu usiadłem. Przecież moja rodzina była na stadionie. Być może hiszpańska prasa mnie tutaj nie chce, ponieważ nie udzielam wywiadów. Chce postawić ludzi przeciwko mnie. Zawsze czekają, żebym coś zrobił, a później starają się mnie zabić.
Podobnego zdania jest trener Carlo Ancelotti: - Di Maria starał się jak każdy, a Bernabeu gwizdało na całą ekipę. Zmieniłem go, ponieważ potrzebowałem dwóch świeżych graczy. Żadnego gestu nie widziałem. Jeśli był on skierowany do mnie, popełnił błąd, ale dla mnie to żaden problem. Jeśli do publiczności, to popełnił drugi rodzaj błędu. No cóż, życie toczy się dalej.
Kontrowersyjny gest di Marii:
Żeby Real odnosił sukcesy potrzebni mu są i Di Maria i Bale,wielu może tylko pomarzyć o takich graczach;)
http://www.sportowefakty.pl/kibice/39852/bl Czytaj całość
Gdy nie grasz swojego najlepszego footbalu bo masz spadek formy/kłopoty po za boiskowe, kibice na Ciebie gwiżdżą. "Super" klub :)