Łukasz Skorupski na premierowy występ w oficjalnym meczu AS Romy pracował od połowy lipca. W czwartek wreszcie się udało i 22-latek rozegrał 90 minut przeciwko Sampdorii Genua (1:0). - Po sześciu miesiącach ciężkiej pracy doczekałem się debiutu. Jestem bardzo szczęśliwy bo wygraliśmy, do tego nie straciliśmy bramki. Bardzo chciałbym podziękować kibicom i chłopakom z drużyny za wsparcie. Jestem ogromnie za to wdzięczny! - przyznał po końcowym gwizdku na łamach Facebooka Polak.
Włoskie portale takie jak romanews.eu czy vocegiallorossa.it przyznały Skorupskiemu noty od "6" do "6,5". Popularny serwis forzaroma.info odmówił wystawienia Skorupskiemu oceny, uznając, iż nie miał on okazji się wykazać, a zatem nie sposób zrecenzować jego umiejętności. O postawę golkipera pytano także Rudiego Garcię. - Skorupski nie był zbyt często zatrudniany, ale radził sobie dobrze. Trudno wymiernie go ocenić, co jednak świadczy tylko o tym, że świetnie spisała się nasza formacja obronna - stwierdził trener rzymskiego klubu.
Paweł Wszołek opuszczał murawę Stadio Olimpico jako pokonany, jednak jego postawa z pewnością zadowoliła Sinisę Mihajlovicia. Od portalu tuttomercatoweb.com skrzydłowy otrzymał jedną z najwyższych ocen w drużynie - "6,5". "Za wyjątkiem bramkarza Fiorillo był najlepszym zawodnikiem zespołu. Sampdoria atakowała głównie jego stroną boiska. Aż do samego końca meczu nękał Torosidisa i Burdisso" - napisano.
W debiucie w genueńskim klubie, pomimo bardzo długiej przerwy w grze, nie zawiódł Bartosz Salamon. Włoskie serwisy zgodnie uznały, że Polak był najjaśniejszym punktem formacji obronnej Sampdorii, przyznając mu noty po "6,5". W uzasadnieniach zauważono, że stoper grał z poświęceniem i zwłaszcza w drugiej połowie potrafił zatrzymywać ataki Romy. Stwierdzono, że jak na premierowy pojedynek piłkarza w sezonie był to "bardzo pozytywny występ".