Mączyński 7. Polakiem w Chinach, ale biało-czerwoni grali już prawie wszędzie!

[tag=5115]Krzysztof Mączyński[/tag] jest siódmym Polakiem, który zagra w chińskiej lidze. Państwo Środka nie jest jednak jedyną egzotyczną destynacją polskich piłkarzy - byliśmy już niemal wszędzie.

Za egzotyczne przyjmujemy kraje, wyjazd do których nie jest dla polskiego piłkarza rzeczą naturalną. Nie bierzemy pod uwagę Europy, choć ligi farerska, islandzka czy azerska to wciąż dla nas rozgrywki egzotyczne, a nie brakowało w nich Polaków. Wyruszamy jednak poza Europę i jurysdykcję UEFA. Biało-czerwoni grali niemal na każdym kontynencie - niezdobyte pozostają tylko Oceania i Australia.

Mączyński jest siódmym lub ósmym w zależności od tego, jak sklasyfikować Emmanuela Olisadebe, Polakiem w Chinach. W biało-czerwonych Marco Polo jako pierwsi wcielili się Sylwester Czereszewski, Marek Jóźwiak i Rafał Pawlak, którzy wylądowali w Chinach w 2001 roku i spędzili tam tylko kilka miesięcy. Czereszewski i Pawlak trafili na Daleki Wschód - podobnie jak teraz Mączyński - prosto z polskiej ligi, a "Beret" po 4,5-letnim pobycie w EA Guingamp. Najdłużej, bo aż 5 lat, w Chinach zabawił Marek Zając, grając w czterech różnych klubach. W 2004 roku wywalczył nawet mistrzostwo tego kraju w barwach Shenzhen Jianlibao. W Shenzhen Kingway i Shenzhen Shangqingyin występował nawet ze swoim dawnym druhem z Wisły Kraków Bogdanem Zającem. Krótki chiński epizod zaliczył też Jacek Paszulewicz. Szlak Polakom w Chinach przecierał jednak trener Andrzej Strejlau, który w 1998 roku prowadził Shanghai Shenhua i to jego ostatni przystanek w karierze szkoleniowej.

Jeszcze dalej na Wschodzie, bo w Japonii wylądowali Tomasz Frankowski, Andrzej Kubica, Piotr Sowisz i Piotr Świerczewski. "Łowcę bramek" do Nagoya Grampus Eight ściągnął sam Arsene Wenger. Na przełomie lat 80. i 90. XX wieku w Seulu, gdzie swoją siedzibę miał Yukong Elephants - dziś to Jeju United FC - mieliśmy małą łódzką kolonię w osobach widzewiaków Leszka Iwanickiego i Tadeusza Świątka oraz ełkaesiaka Witolda Bendkowskiego.

W 2003 roku dorobiliśmy się natomiast Polonii w indonezyjskim Perib Maung Bandung, a wszystko za sprawą trenera Marka Śledzianowskiego, który ściągnął do tego wojskowego klubu Pawła Bociana, Macieja Dołęgę, Mariusza Mucharskiego i Pawła Orlińskiego. Niestety częściej niż Śledzianowski skład zespołu wybierał... szaman, Perib Maung wylądował na ostatnim miejscu w tabeli i Polaków przegoniony z Bandgungu.

Polaków do siebie ściągał też Jerzy Masztaler, za którego sprawą ligi wietnamskiej zasmakowali Tomasz Cebula, Andrzej Stretowicz i Mariusz Wysocki. Sprowadził tam też Roberta Dąbrowskiego, który z powodu kontuzji jednak w Wietnamie ostatecznie nie zagrał. Świętej pamięć już szkoleniowiec przywiózł nawet swój zespół na obóz przygotowawczy do Zakopanego!

Polskim rodzynkiem w Singapurze był Wojciech Jagoda (tak, ten sam), w latach 70. ubiegłego stulecia w Pakistanie występował były selekcjoner reprezentacji Polski Janusz Wójcik, a po sąsiedzku 30 lat później w Iranie wylądował Andrzej Bednarz.

W petrodolarach za grę w Katarze zarabiali Piotr Rowicki, Jacek Bąk i Euzebiusz Smolarek, ale liczniejsze jest grono, które szejkowie wynagradzali za pracę trenerską: Henryk Kasperczak (ZEA), Antoni Piechniczek (ZEA), Maciej Skorża (Arabia Saudyjska), Wojciech Łazarek (Arabia Saudyjska) czy wspomniany Wójcik (ZEA). Łazarek ponadto pracował - podobnie jak Andrzej Wiśniewski - z reprezentacją Palestyny i Sudanu.

W Brazylii występowali Krzysztof Nowak i Mariusz Piekarski, którzy trafili do brazylijskiej ligi po tym, jak spodobali się miejscowym w towarzyskim meczu reprezentacji Polski z Canarinhos. "Mario Piekario" po pół roku w Atletico Paranaense przeszedł nawet do Flamengo Rio de Janeiro, w którym występował razem ze słynnym Romario. W Wenezueli w 1996 roku wylądował Jacek Grembocki, a do Meksyku u schyłku kariery zawitał król strzelców MŚ 1974 Grzegorz Lato.

Od stycznia 2013 roku na Filipinach gra Ben Starosta. Jego klub Global FC Manila został przed miesiącem wicemistrzem kraju.

KrajZawodnikKluby
Brazylia Krzysztof Nowak Atletico Paranaense Kurytyba (1996-1998)
Mariusz Piekarski Atletico Paranaense Kurytyba (1996-1997), Flamengo Rio de Janeiro (1997), Mogi Mirim (1998)
Chiny Sylwester Czereszewski Jiangsu Sainty (2001)
Marek Jóźwiak Shenyang Jinde (2001)
Rafał Pawlak Shenyang Jinde (2001)
Jacek Paszulewicz Chengdu Wuniu (2004)
Marek Zając Shenzhen Jianlibao (2004-2005), Shenzhen Kingway (2006), Shenzhen Shangqingyin (2007-2008), Liaoning Hongyun (2009)
Bogdan Zając Shenzhen Kingway (2006), Shenzhen Shangqingyin (2007)
Emmanuel Olisadebe Henan Jianye (2008-2010)
Krzysztof Mączyński Guizhou Renhe Guiyang (2013-????)
Filipiny Ben Starosta Global FC Manila (2013-????)
Indonezja Paweł Bocian Perib Maung Bandung (2003)
Maciej Dołęga Perib Maung Bandung (2003)
Mariusz Mucharski Perib Maung Bandung (2003)
Piotr Orliński Perib Maung Bandung (2003)
Iran Andrzej Bednarz Zob Ahan Isfahan (2009), Iran Saba Kom (2010)
Japonia Tomasz Frankowski Nagoya Grampus Eight (1996)
Andrzej Kubica Urawa Red Diamond (2000), Oita Trinia (2001)
Piotr Sowisz Kyoto Purple Sanga (2001)
Piotr Świerczewski Gamba Osaka (1999)
Katar Piotr Rowicki Al-Rayyan (1999)
Jacek Bąk Al-Rayyan (2005-2007)
Ebi Smolarek Al-Khor SC (2011)
Korea Południowa Leszek Iwanicki Jeju United FC (1989)
Witold Bendkowski Jeju United FC(1990-92)
Tadeusz Świątek Jeju United (1991-1992)
Malediwy Piotr Kardas Club Eagles (2011)
Malezja Grzegorz Kowalski Kelantan (1992)
Arkadiusz Żarczyński Sabah (2006-07)
Meksyk Jan Gomola Atletico Espanol (1974, 1977), CD Zacatepec (1974-1976)
Grzegorz Lato Atlante CF (1982-1984)
Pakistan Janusz Wójcik Rawalpindi (1976-77)
Singapur Wojciech Jagoda Tiong Bahru (1991-92)
Tunezja Robert Stachura Athletique Bizertin (2003-04)
Wenezuela Jacek Grembocki Caracas FC (1996)
Wietnam Tomasz Cebula Quang Nam (2001-02)
Andrzej Stretowicz Quang Nam (2002-03)
Mariusz Wysocki Quang Nam (2001-2004)
Robert Dąbrowski Quang Nam (2001)
Komentarze (3)
avatar
cancro
21.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W szkole byłem niezły z geografii. Ale gdzie w Europie gra "liga farerska"?! nich mnie ktoś oświeci! Poza tym w tytule powinno być "Męka w Chinach" - to o umiejętnościach naszych "piłkarzy". 
areo
11.01.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Dla naszych piłkarzy ligi egzotyczne to: angielska , hiszpańska czy chodź by włoska.