Przyszłość wychowanka Białej Gwiazdy od kilku miesięcy była gorącym tematem. Juniorskim reprezentantem Polski interesowały się kluby zachodnie na czele z Juventusem Turyn, który nawet przysłał na Reymonta 22 oficjalne pismo w sprawie ewentualnego wykupu nastolatka.
W ostatnich tygodnia do walki o wyciągnięcie go z Wisły włączyła się też Legia Warszawa. Przenosiny "Stolara" z Wisły na Łazienkowską 3 byłby policzkiem dla właściciela krakowskiego klubu Bogusława Cupiała. Byłby to pierwszy transfer między tymi klubami od 1992 roku.
Kontrakt Stolarskiego, który 28 stycznia skończy 18 lat, z Wisłą wygasał w czerwcu, więc młody krakus od 1 stycznia mógł związać się z nowym pracodawcą umową wchodzącą w życie 1 lipca, gdy stanie się wolnym zawodnikiem. I zwiąże się z Lechią Gdańsk, gdzie spotka się z Michałem Probierzem, czyli trenerem, który wprowadził go do I zespołu Wisły i w przeciwieństwie do Franciszka Smudy zamierza na niego stawiać.
Nie jest jasne, kiedy Stolarski zasili Lechię, bowiem pełnoletniość osiągnie w czasie przerwy w rozgrywkach, ale najpewniej będzie grał w Gdańsku już wiosną. Niezależnie od tego Wisła za swojego najzdolniejszego zawodnika młodego pokolenia otrzyma ledwie 70 tysięcy złotych z tytułu ekwiwalentu za wyszkolenie.
Co ciekawe, jeszcze we wtorek trener Wisły zarzekał się, że 18-latek zostanie w jego drużynie. - Rozmawiałem z nim i powiedział mi jasno: "trenerze, chcę grać w Wiśle i tutaj się rozwijać". Paweł złożył deklarację i być może jeszcze do piątku przedłuży kontrakt z nami - mówi Smuda we wtorek.
Stolarski jest wychowankiem Wisły, który w I zespole zadebiutował w marcu minionego roku za kadencji Tomasza Kulawika, ale do kadry I drużyny włączył go latem 2012 roku Michał Probierz. W ekstraklasie rozegrał do tej pory 14 spotkań, a w ogóle w seniorach Wisły zaliczył 18 występów.
Brawo Stolar