Wielkie testowanie w Śląsku Wrocław

Piłkarze Śląska Wrocław przebywają aktualnie na zgrupowaniu w Turcji. Razem z zawodnikami z kadry WKS-u trenują też zawodnicy, którzy przez klub są testowani. Stanislav Levy ma w kim wybierać.

Od 13 stycznia piłkarze Śląska Wrocław przebywają tureckiej miejscowości Belek. Za zielono-biało-czerwonymi już pierwszy sparing z trzynastym zespołem ukraińskiej Premier Lihi - Howerłą Użhorod. Drugim rywalem WKS-u w Turcji będzie FC Sankt Pauli. Aktualnie na testach w klubie przebywają Wojciech Pawłowski, Tom Hateley, Minori Sato i Petteri Forsell oraz piłkarz Ślęzy Wrocław, Paweł Zieliński. Do tego z zespołem trenuje bramkarz Akihiro Hayashi, który jest golkiperem klubu japońskiej J League - Sagan Tosu. Wizyta zawodnika w Turcji to efekt nawiązania przez wrocławian współpracy z jego macierzystym klubem. Japończyk został zaproszony na trzydniowe treningi, w trakcie których będzie mógł zapoznać się z metodami szkoleniowymi panującymi w Śląsku.

Pierwszą okazję do tego Hayashi miał we wtorek rano. Japończyk przez 1,5 godziny ćwiczył pod okiem trenera bramkarzy WKS-u Tomasza Hryńczuka, wykonując te same ćwiczenia, co Marian Kelemen, Wojciech Pawłowski i Jakub Wrąbel.

- To były bardzo ciekawe zajęcia, zupełnie inne, niż te, które mam na co dzień w Japonii. Cenię sobie możliwość wzięcia udziału w treningach Śląska. Jestem przekonany, że dzięki nim stanę się lepszym bramkarzem. W przyszłości chciałbym znowu grać w Europie i mam nadzieję, że doświadczenia, jakie wyniosę z pobytu na obozie Śląska, mi w tym pomogą - powiedział Akihiro Hayashi na łamach oficjalnej strony klubu z Wrocławia.

Hayashi ma 26 lat. Przed grą w Sagan Tosu bronił barw Shimizu S-Pulse, był także zawodnikiem belgijskiego Olympic Charleroi i angielskiego Plymouth Argyle. Na koncie ma występy w młodzieżowej kadrze Japonii. Reprezentował swój kraj na Igrzyskach Olimpijskich w Peikinie i Londynie. Ze Śląskiem będzie trenował do piątku.

Ten golkiper na treningi jest tylko zaproszony i do Śląska niemal na pewno nie trafi. Co innego z kolejnymi zawodnikami. Już w Turcji do drużyny dojechał Petteri Forsell. - Mogę grać na obydwu skrzydłach w linii pomocy, a także w środku pola. Jestem obunożny, dysponuję nie najgorszym strzałem z dystansu. Mam niezły przegląd pola, lubię zagrać prostopadłą piłkę do partnera. Jeśli chodzi o wady, to jest nią wspomniana już szybkość, a także gra defensywna. Uwielbiam grać do przodu, przez co nie zawsze dbam o zabezpieczenie tyłów - wyjaśniał fiński pomocnik. - Wiem również, że Śląsk szuka skrzydłowych. To dla mnie duża szansa, żeby zrobić krok do przodu w karierze - dodał na łamach oficjalnej strony klubu.

Były zawodnik Kokkolan Pallo-Veikot, Vaasan Palloseura i IFK Mariehamn, a także tureckiego Bursasporu zwłaszcza w kraju na nikim wrażenia nie zrobił. Od razu wyszukane zostały bowiem zdjęcia, które pokazują sporą nadwagę u tego zawodnika. Jak jednak prezentuje się on w Turcji, tego na tę chwilę nie wiadomo.

Do kiedy potrwają testy wszystkich piłkarzy w Śląsku? - Trener Stanislav Levy chciałby maksymalnie domknąć wszystko do drugiego obozu. Pierwszy ma charakter stricto motoryczny. Są tam dwa sparingi, ale akcenty bardziej będą położone na kształtowanie dyspozycji fizycznej. Drugi obóz służyć będzie zgrywaniu zawodników, aspektom czysto taktycznym, przygotowaniu do walki czekającej nas w rundzie rewanżowej - wyjaśniał na początku okresu przygotowawczego drugi szkoleniowiec Śląska, Paweł Barylski.

- Mam w życiu zasadę, że im mniej się mówi o pewnych rzeczach, tym lepiej one wychodzą. Jak się za dużo gada, to często nic z tego nie wynika. Pracowaliśmy w zasadzie cały grudzień nad pewnymi rzeczami i nie chciałbym spekulować - podkreślił.

Drugie zgrupowanie rozpocznie się 24 stycznia i potrwa do 3 lutego. Tym razem Śląsk Wrocław skorzysta z ośrodka w miejscowości Antalya. Podczas tego obozu sztab szkoleniowy wrocławian zaplanował cztery gry kontrolne. Testowani mają więc jeszcze trochę czasu, aby przekonać do siebie szkoleniowców Śląska Wrocław.

Źródło artykułu: