Dariusz Kubicki (trener Znicza Pruszków): Stalowa Wola, to bardzo trudny teren. Kiedyś z Lechią prowadziłem do przerwy 2:0, ale ostatecznie padł remis i straciliśmy dwa punkty. Przestrzegałem chłopaków, że będą musieli dużo walczyć, by zdobyć jakieś oczka. Zdobyliśmy gola i dowieźliśmy wynik do końca spotkania.
Władysław Łach (trener Stali Stalowa Wola): Obie połowy były różne. Bramka dla gości padła po błędzie w naszej obronie. Niestety nie może być tak, że obrońca daje się wyprzedzić. Sytuacje kadrową mamy jaką mamy. Chłopakom nie zabrakło chęci, ambicji. Trochę mieliśmy nieprzemyślanych akcji. Znicz po kontrach tworzył groźne akcje. Nasza sytuacja nie jest dobra. Musimy jakoś dotrwać do końca rundy i doleczyć kontuzjowanych graczy. Trzeba jeszcze w tej rundzie coś ugrać.
Tomasz Feliksiak (Znicz Pruszków): Stal Stalowa Wola to bardzo ciężki przeciwnik. Wygrać tutaj, to nie lada sztuka. Ja grałem tu już kilka razy i wreszcie udało mi się wygrać z drużyną, z którą tu przyjechałem i to jeszcze po moim golu. Cieszymy się z tego zwycięstwa. Udało się podtrzymać passę czterech meczów bez porażki. Musimy utrzymać ten stan rzeczy. Teraz gramy trzy spotkania u siebie więc powinno być dobrze.
Adrian Bartkowiak (Stal Stalowa Wola): Dzisiaj było dużo walki, zaangażowania. Niestety nie przełożyło się to na punkty. Straciliśmy głupio bramkę. Dominowaliśmy na boisku, ale nie udało się zdobyć punktów. Szkoda, że nie zdobyliśmy gola. To chyba nasz najgorszy mecz. Jak nie możemy wygrać u siebie, to nie wiem gdzie je zdobędziemy.
Piotr Adamczyk (Stal Stalowa Wola): Znów strata punktów. Nie udaje się nam wygrywać ani u siebie, ani na wyjeździe. To już kolejne spotkanie, gdzie nie potrafimy wygrać potyczki ligowej. Trudno cokolwiek powiedzieć. Kolejny mecz przegrany.
Piotr Gilar (Stal Stalowa Wola): Ciąży na nas jakieś fatum. Nie możemy zdobywać punktów. Nie wiem co się dzieje. Jesteśmy zespołem, który niestety nie spisuje się na miarę oczekiwań naszych kibiców. Dzisiaj nie byliśmy aż tak słabym zespołem.